Początek europejskiej przygody - zapowiedź meczu NK Celje - Śląsk Wrocław

Od meczu ze słoweńską drużyną NK Celje piłkarze Śląska Wrocław rozpoczynają zmagania na międzynarodowej arenie. Rywal wymagający, ale dla WKS-u zdecydowanie do przejścia.

Artur Długosz
Artur Długosz
Po niedawno zakończonym sezonie podopieczni Tadeusza Pawłowskiego nie mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek. Zielono-biało-czerwoni szybko wrócili do zajęć, by jak najlepiej przygotować się do pucharowych rozgrywek, które zaczynają się już na początku lipca.
Śląsk latem nie przeszedł kadrowej rewolucji. Stracił przede wszystkim Marco Paixao, a także nominalnych rezerwowych Milosa Lacnego i Karola Angielskiego. Szkoleniowiec sam zrezygnował natomiast z Andrei Ciolacu. W rubryce zysków można zaznaczyć natomiast Jacka Kiełba. Bliski powrotu do WKS-u jest także Adam Kokoszka. Na plus dla Śląska w pucharowych przygodach może więc zadziałać to, że wrocławianie przystąpią do nich niemal w takim samym składzie, w jakim kończyli rozgrywki ligowe. - Myślę, że skład będzie podobny do tego, którym kończyliśmy ligę. Zmieni się to, że nie będzie Marco Paixao. Poza tym ci sami - mówił Tadeusz Pawłowski.
Tadeusz Pawłowski w przeszłości jako piłkarz grał ze Śląskiem w europejskich pucharach. Teraz jest trenerem WKS-u Tadeusz Pawłowski w przeszłości jako piłkarz grał ze Śląskiem w europejskich pucharach. Teraz jest trenerem WKS-u
Czy to wystarczy do przejścia Słoweńców? NK Celje to klub założony w 1919 roku. W 2005 roku zespół zdobył Puchar Słowenii. To także aktualny wicemistrz Słowenii, który w sezonie 2014/2015 ustąpił w tabeli jedynie NK Maribor. Jak jednak Śląsk stracił latem Marco Paixao, tak dla Słoweńców nie zagraj już jeden z najlepszych graczy całej ligi, strzelec 15 bramek, Benjamin Verbić. - Zdajemy sobie sprawę, że jest to zawodnik, który strzelił dużo bramek i miał dużo asyst. Nie jest łatwo takiego piłkarza zastąpić. Na obecną chwilę jest to bardzo duża strata. Ta siła leży jednak w zespole. W tej chwili będą tę moc musieli rozkładać na całą drużynę. Myślę, że jego brak będzie widać - opisuje go trener WKS-u. Piłkarską karierę zakończył też obrońca Sebastjan Gobec, prawdziwa legenda klubu. - Zastąpił go zawodnik, który gra bardzo ofensywnie. Paweł Barylski mówił, że na to trzeba zwrócić uwagę, bo w każdej akcji uczestniczą boczni obrońcy. Tak było w tym ostatnim spotkaniu sparingowym, gdzie obaj grali bardzo wysoko, a szczególnie ten z lewej strony - dodał Pawłowski. Przed losowaniem I rundy eliminacji Ligi Europy we Wrocławiu chciano przede wszystkim chciano uniknąć dalekiego wyjazdu na Wschód. To się udało, bo do Celje ze stolicy Dolnego Śląska w linii prostej jest niecałe 800 kilometrów. To sprawia, że podczas czwartkowego meczu piłkarze Śląska Wrocław będą mogli liczyć na doping co najmniej dwóch tysięcy swoich kibiców.

- Wkraczamy na europejskie salony. Chcielibyśmy jak najlepiej zaprezentować polski futbol. Zdajemy sobie sprawę, że od pierwszego spotkania bardzo dużo zależy i chwielibyśmy dobrze w tym meczu wypaść, pokazać dobrą piłkę i uzyskać korzystny wynik,, który w prospektywnie dwóch meczów da nam awans - podsumował trener Śląska Wrocław.

NK Celje - Śląsk Wrocław / czw. 02.07.2015, godz. 20.00

Przewidywany skład Śląska Wrocław: Pawełek - Zieliński, Celeban, Pawelec, Dudu Paraiba - Hołota, Hateley - Kiełb, Grajciar, Pich - Flavio Paixao.

Czy Śląsk Wrocław awansuje do fazy grupowej Ligi Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×