LE: Jaga chce spokoju przed rewanżem - zapowiedź meczu FK Kruoja Pakruojis - Jagiellonia Białystok
W czwartek piłkarze Jagiellonii Białystok rozpoczną walkę w eliminacjach Ligi Europy. Pierwszym rywalem zespołu Michała Probierza będzie wicemistrz Litwy - FK Kruoja Pakruojis.
Jaga do spotkania w Szawlach przystąpi w niemal najmocniejszym składzie. Z powodu urazu wyłączony z gry jest tylko Przemysław Frankowski. W letniej przerwie zespół opuścili tylko Michał Pazdan i Łukasz Tymiński, a starcie z Litwinami będzie szansą na debiut w oficjalnym meczu dla nowych nabytków: Łukasza Sekulskiego, Konstantina Vassiljeva, Piotra Grzelczaka i Piotra Tomasika. Faworytem meczu wydaje się być Jagiellonia, która nie chce powtórki sprzed czterech lat i już w pierwszym meczu chce zapewnić sobie spokój przed rewanżem. - Po zawodnikach widać, że bardzo dobrze przepracowali okres, który mieliśmy na przygotowanie. Nie jesteśmy bufonami, szanujemy, przeciwnika. Znamy jednak swoją wartość, wiemy o co gramy i co chcemy osiągnąć. Gdybyśmy się bali to byśmy nie grali. Szanujemy rywali, ale przyjechaliśmy tu po zwycięstwo - przyznał Michał Probierz.
Białostoczanie przygotowania do sezonu rozpoczęli już 17 czerwca i w tym czasie rozegrali dwa sparingi: z IV-ligowym Turem Bielsk Podlaski (3:0) i Zagłębiem Lubin (4:0). - Trzeci raz jesteśmy z Jagiellonią w europejskich pucharach. Wcześniej zapłaciliśmy już frycowe za brak doświadczenia. Teraz przygotowywaliśmy się tak, by w pierwszym meczu na Litwie bardzo dobrze wyglądać. Szanujemy przeciwnika, ale już po pierwszym meczu nie chcemy zostawić rywalowi złudzeń. Wiemy, że to dwumecz, ale chcemy zrobić duży krok do awansu już w pierwszym spotkaniu - zadeklarował Probierz.
FK Kruoja Pakruojis - Jagiellonia Białystok / czw. 02.07.2015, godz. 17:00.
Przypuszczalny skład Jagiellonii: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Piotr Tomasik - Rafał Grzyb, Taras Romanczuk - Karol Mackiewicz, Konstantin Vassiljev, Maciej Gajos - Patryk Tuszyński.
#dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarza po udarze