Cierpliwość opłaciła się reprezentacji Polski

Po pierwszej połowie reprezentacja Polski bezbramkowo remisowała z Gruzją. Biało-Czerwoni nie wykorzystali jednak wielu dobrych okazji strzeleckich. Co działo się w przerwie w szatni kadry?

Artur Długosz
Artur Długosz
- W pierwszej połowie mieliśmy bardzo dużo sytuacji, ale brakowało szczęścia. W drugiej połowie pokazaliśmy co umiemy. Super, że strzeliliśmy te cztery bramki - mówił po meczu z Gruzją Łukasz Szukała. O ile w pierwszej połowie meczu z Gruzją piłkarze Adama Nawałki remisowali 0:0, to w po zmianie stron zdobyli już cztery gole.
- Byliśmy cierpliwi i mimo niewykorzystanych sytuacji na początku, trochę korekt wprowadził trener w przerwie, głównie co do stałych fragmentów gry i później strzeliliśmy z tego gola - wyjaśniał Sławomir Peszko nawiązując do gola, którego zdobył Arkadiusz Milik. - Bardzo spokojnie było w przerwie - dodał pomocnik.

Sam Peszko pytany o to, czy jest zadowolony ze swojej postawy w meczu, odpowiedział: - Jestem zadowolony z reprezentacji Polski.

Biało-Czerwoni są liderem swojej grupy eliminacji do Euro 2016, ale przed nimi jeszcze cztery spotkania. - Musimy dalej pracować, wiemy dokładnie, że będą jeszcze ważne mecze. Pozytywne jest to, że nie musimy na innych patrzeć. Mamy najlepszy atak i obronę w grupie, sytuacja jest dla nas bardzo dobra. Długo tak nie było, żebyśmy patrzyli tylko na siebie. Szkocja i Irlandia zagrały dla nas, ale musimy i tak zrobić swoją robotę - podsumował Łukasz Szukała.

Łukasz Fabiański: Trzeba było być cierpliwym

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×