LM: Znamy 22 uczestników fazy grupowej, mistrz Polski jedną z niewielu niewiadomych eliminacji

z trafieniem z formą, szczęściem i słabszą dyspozycją rywali na czele ;) Niemniej jednak trzeba jasno powiedzieć, że słabsze ligi miały już swojego przedstawiciela w LM, polski klub prędzej czy później też tam się znajdzie, kto wie, może już w tym roku. Zeszłoroczne występy Legii, czy jeszcze wcześniejsze Lecha, pokazują, że europejskie średniaki są do ogrania przez rodzime zespoły. W ogóle z tymi pucharami jest ciekawa sprawa, czołowa polska drużyna może skompromitować się z półamatorami, a prawdopodobnie do ostatniej kolejki o utrzymanie w Ekstraklasie będzie bił się Ruch, który przecież był o krok od awansu do fazy grupowej LE, o czym teraz już się prawie nie pamięta. Rzecz jasna nie jesteśmy żadną potęga europejską, ale nie jesteśmy też tak słabi, by przez tyle lat żaden polski klub nie mógł dopchać się do LM. Osobiście jestem zdania, że na przestrzeni najbliższych lat, wbrew obiegowej opinii defetystów, polska piła będzie osiągać (drobne, ale jednak) sukcesy w Europie. Głównie ze względu na spadający poziom rozgrywek w takich krajach jak Portugalia, Grecja, Cypr czy Turcja. Powoli to nasza Ekstraklasa staję się bezpośrednim przedsionkiem do najlepszych lig na kontynencie. Jest infrastruktura, zainteresowanie medialne i w dobie wszechobecnego kryzysu nawet finansowo nasze kluby nie wyglądają tak źle na tle konkurentów z ww. państw. Podczas kiedy inne ligi są w odwrocie, nasza poczciwa Ekstraklasa jednak rozwija się. Na razie głównie organizacyjnie, ale myślę, że i sportowo pójdzie wkrótce wyraźnie w górę.