Kotwica Kołobrzeg trzyma się siłą woli

Beniaminek ratuje szanse na utrzymanie w II lidze golami zdobytymi rzutem na taśmę. By nie opuścić szczebla centralnego potrzebuje nie małych, a dużego cudu.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
W minioną środę Kotwica Kołobrzeg odzyskała prowadzenie w 94. minucie meczu z Wisłą Puławy. Pierwszy mały cud stał się faktem po strzale Macieja Ropiejki. Wcześniej zdążyła roztrwonić dwubramkową przewagę. Jedną nogą beniaminek spadł wówczas z II ligi, ale w ostatnim momencie utrzymał się nad przepaścią.
Potrzebował punktów także w sobotnim meczu z MKS-em Kluczbork. Na południe Polski wybrał się z tegorocznym, wyjazdowym bilansem 0-0-6. - Z jednej strony jechałem z sentymentem, a z drugiej z obawą. Cieszyłem się na spotkanie Andrzeja Konwińskiego i kilku byłych podopiecznych. W Kluczborku debiutowałem jako trener Zawiszy Bydgoszcz i przegrałem tamten mecz 1:2 po dublecie Waldka Soboty - wspominał Piotr Tworek, trener Kotwicy Kołobrzeg po zremisowanym 1:1 meczu.Kotwica zagrała na terenie pretendenta do awansu jeden z lepszych meczów wyjazdowych w sezonie. Do przerwy wynik był bezbramkowy. - Trzeba było zapunktować, przynajmniej zremisować i ten cel minimum udało się zrealizować. Pierwsza połowa to były szachy. Widać było zdenerwowanie stawką meczu, która sparaliżowała działania niektórych zawodników. Wiedzieliśmy, że MKS ruszy po trzy punkty w drugiej połowie i wszystkie zmiany na to wskazywały - dodał trener.
Paweł Lisowski to najnowsze wzmocnienie, które ma pomóc Kotwicy Kołobrzeg Paweł Lisowski to najnowsze wzmocnienie, które ma pomóc Kotwicy Kołobrzeg
W 77. minucie Piotr Giel wymierzył kołobrzeżanom cios i MKS wyszedł na prowadzenie. - Musieliśmy jakoś odpowiedzieć na tego gola. Jedynym wyjściem było zaryzykowanie. Przesunęliśmy wyżej lewego obrońcę i zagraliśmy dwoma napastnikami. Wariant va banque dał rezultat. Biegański zachował się po profesorsku w doliczonym czasie i dał nam cenny remis - przyznał Tworek.

Punkt zdobyty w takich okolicznościach ucieszył beniaminka, ale kilka godzin później nadeszły potężne ciosy. Okocimski Brzesko pokonał Energetyka ROW Rybnik, a Puszcza Niepołomice Wisłę Puławy. W ten sposób Kotwica nie odrobiła ani części strat do głównych rywali, a wręcz je powiększyła.

- Zostały nam dwa mecze i zrobimy wszystko, by II liga pozostała w Kołobrzegu i kibice mogli nadal przeżywać takie emocje - zapowiedział trener. Jakie są szanse, że wraz z podopiecznymi zrealizują swój cel? Realnie patrząc - małe. Jedyną drużyną, którą mogą dogonić jest Puszcza, do której tracą trzy punkty i mają z nią korzystny bilans spotkań. Kotwica ma trudnych rywali: Zagłębie Sosnowiec i Znicza Pruszków. Pociesza się, że także niepołomiczanie zmierzą się z pretendentami do awansu: MKS-em Kluczbork i aktualnym liderem z Sosnowca.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×