Rezerwowi przechylili szalę zwycięstwa - relacja z meczu Olimpia Grudziądz - GKS Tychy
W meczu 32. kolejki I ligi Olimpia Grudziądz wygrała z GKS-em Tychy 3:1. Dwa gole dla gospodarzy zdobyli zawodnicy, którzy na murawie pojawili się w drugiej połowie.
Akcję bramkową rozpoczął Maciej Rogalski, który wypuścił lewą stroną Denisa Popovicia. Ten podał piłkę do Adama Cieślińskiego, który fatalnie skiksował. Sytuację pewnym strzałem wykorzystał dobrze ustawiony Marcin Kaczmarek, a Sebastian Przyrowski nie miał szans na skuteczną interwencję. Chwilę później golkiper GKS-u bez problemów wyłapał strzał Marcina Smolińskiego.
Po straconej bramce tyszanie zaczęli atakować, ale groźniejsze ciosy wyprowadzała Olimpia. W 36. i 38. minucie Ślązaków przed utratą kolejnych goli uratował Przyrowski, który najpierw dalekim wyjściem uprzedził Popovicia, a następnie wygrał pojedynek sam na sam z Kaczmarkiem. W 43. minucie trener Tomasz Hajto zdecydował się na przeprowadzenie pierwszej zmiany: boisko opuścił Rafał Kosiec, a jego miejsce zajął ofensywnie nastawiony Jakub Bąk.
Po przerwie goście byli coraz groźniejsi i odważniej naciskali na zawodników Olimpii. Ich starania przyniosły skutek w 60. minucie, kiedy to Michał Stasiak zamienił na bramkę dokładne dośrodkowanie Marcina Radzewicza. Chwilę wcześniej dogodnej okazji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystali gospodarze, a na wysokości zadania stanął Przyrowski, który obronił strzał Kaczmarka i dobitkę Popovicia.
Po zdobyciu gola przez tyszan żadna drużyna nie zamierzała odpuszczać. W 62. minucie z 11. metra strzelał Maciej Kowalczyk, ale na posterunku był Bartosz Fabiniak. Swoje szanse mieli też grudziądzanie, a ich bohaterem był Rok Elsner, który na boisku pojawił się w 77. minucie, a już cztery minuty później zdobył zwycięskiego gola dla Olimpii, pokonując z najbliższej odległości Przyrowskiego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
W końcówce tyszanie musieli sobie radzić w osłabieniu. W 83. minucie za niesportowe zachowanie czerwoną kartkę otrzymał Marcin Radzewicz, co oznacza, że nie wystąpi on w kolejnych meczach tyskiego klubu. Ślązacy mają już tylko matematyczne szanse na 14. miejsce. Z kolei grudziądzanie są bliżej wywalczenia czwartej lokaty na koniec rozgrywek. W ostatnich minutach gospodarze jeszcze mocniej przycisnęli i swoją przewagę udokumentowali trzecim golem, którego autorem był Patryk Skórecki.
Olimpia Grudziądz - GKS Tychy 3:1 (1:0)
1:0 - Marcin Kaczmarek 18'
1:1 - Michał Stasiak 60'
2:1 - Rok Elsner 81'
3:1 - Patryk Skórecki 90+2'
Składy:
Olimpia Grudziądz: Bartosz Fabiniak - Bartosz Jaroch, Michał Łabędzki, Michal Piter-Bucko, Adam Banasiak, Dariusz Kłus, Denis Popović (90' Patryk Urbański), Marcin Smoliński (77' Rok Elsner), Marcin Kaczmarek, Maciej Rogalski (60' Patryk Skórecki), Adam Cieśliński.
GKS Tychy: Sebastian Przyrowski - Mateusz Grzybek, Muhamed Omić, Artur Gieraga, Michał Stasiak, Marcin Radzewicz, Damian Szczęsny, Łukasz Grzeszczyk, Rafał Kosiec (43' Jakub Bąk), Mateusz Mączyński (80' Marcin Wodecki), Maciej Kowalczyk.
Żółte kartki: Adam Cieśliński (Olimpia Grudziądz) oraz Łukasz Grzeszczyk, Michał Stasiak, Muhamed Omić (GKS Tychy)
Czerwona kartka: Marcin Radzewicz /83' - za niesportowe zachowanie/ (GKS Tychy)
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn)