Jacek Zieliński: Plany i marzenia były inne
- Plany i marzenia były inne, bo chcieliśmy zwycięstwem z Koroną przypieczętować utrzymanie - mówi po meczu 34. kolejki z kielczanami (1:1) trener Cracovii Jacek Zieliński.
Choć opiekun Pasów w trzecim meczu w ciągu sześciu dni postawił na tę samą wyjściową "11", w trakcie gry dokonał tylko dwóch zmian i to stosunkowo późno, bo w 66. i 83. minucie. - Wychodzę z takiego założenia, że zmiany muszą mieć konkretny cel. Jeśli mam robić zmianę dla zmiany, to uczono mnie, żeby się z takimi rzeczami wstrzymywać. Covilo sam poprosił o zmianę. Ma mocno poranione stopy. Już w ostatnim meczu by problem, ale teraz to wyglądało tak źle, że mogliśmy go zmienić już w przerwie. Miał problemy z poruszaniem się i nie było sensu robić mu krzywdy. Widać było, że będąc nie w pełni dyspozycji, czasem "nie dojeżdżał" - tłumaczy krakowski szkoleniowiec.