Gdzie leży problem MMTS-u Kwidzyn? "Fizycznie nie brakuje nam niczego"
MMTS Kwidzyn po dwumeczu z Górnikiem Zabrze pożegnał się z marzeniami o walce o piąte miejsce w tabeli PGNiG Superligi Mężczyzn na koniec sezonu. Drużyna z Pomorza zmaga się z poważnym problemem.
Marcin Ziach
- Pod względem fizycznym nie brakuje nam niczego. Mamy siłę i motorykę, wyglądamy naprawdę dobrze. Brakuje nam tylko głowy w najważniejszych momentach i to decyduje o tym, że przegrywamy tak ważne mecze - ocenia Tomasz Klinger, rozgrywający MMTS Kwidzyn.
Tomasz Klinger wierzy, że MMTS Kwidzyn w dwumeczu pokona Chrobrego Głogów
Kwidzynianom przyjdzie z Chrobrym Głogów walczyć o siódme miejsce na koniec sezonu handballowej elity. Zawodnicy MMTS-u za punkt honoru stawiają sobie poprawę miejsca, które zajęli na koniec fazy zasadniczej.
- Mecz z Górnikiem pokazał, że jesteśmy silnym zespołem. Na pewno to dla nas powód do sporego niedosytu, że gramy o miejsce 7-8. Liczyliśmy na więcej i sportowo na to zasługiwaliśmy. Niestety taki jest sport i musimy w meczu z Chrobrym pokazać, że to my zasługujemy na to, by zdobyć siódme miejsce - podkreśla gracz drużyny z Pomorza.