Arka Gdynia gra coraz gorzej. "Nie mamy wielkiego zespołu"

Arka Gdynia w ostatnich dwóch tygodniach poległa z dwoma beniaminkami - Wigrami Suwałki i Drutex-Bytovią Bytów. - Znacznie obniżyliśmy loty - nie kryje trener żółto-niebieskich.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski
Arka Gdynia wiosnę rozpoczęła bardzo dobrze. Arkowcy zdobywali gole na zawołanie i wygrywali mecz za meczem. Żółto-niebiescy szybko się jednak zacięli. - Rozbudziliśmy apetyty naszą grą w pierwszych kolejkach. W kolejnych meczach tworzyliśmy sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Nie mamy wielkiego zespołu, który mógłby walczyć o podium - komentował Grzegorz Niciński.
W sobotę Arka poległa tym razem z Drutex-Bytovią Bytów, która walczy o utrzymanie. - To był typowy mecz walki. Nie byliśmy świadkami wielkiego widowiska. Nie pierwszy raz tracimy bramkę po naszym błędzie. W ofensywie nie graliśmy dobrze, bo Bytovia dobrze się prezentowała. Niepokoi nas to, że kolejne spotkanie przegrywamy.

Mimo nie najlepszej formy, żółto-niebiescy nadal plasują się w środku tabeli I ligi. - Mamy 40 punktów, więc zespół z miejsca barażowego traci do nas osiem oczek. Pozostało pięć spotkań do końca. Musimy zdobyć punkty, żeby spokojnie podejść do tej fazy sezonu - zakończył Niciński.

- Przyjechaliśmy na trudny teren. Chwała chłopakom za to, że wygraliśmy. Graliśmy bardzo konsekwentnie i to przyniosło skutek. Ciesze się, że zareagowaliśmy zwycięstwem na wyniki innych drużyn. Zwycięstwo nas podbuduje w kolejnych pojedynkach - komentował z kolei Tomasz Kafarski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×