Zawisza uratował remis - relacja z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zawisza Bydgoszcz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu 31. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało z Zawiszą Bydgoszcz 2:2. Bardziej usatysfakcjonowani z osiągniętego wyniku mogą być goście.

Ostatnie dni w Podbeskidziu Bielsko-Biała upłynęły pod zmianą szkoleniowca. Dariusz Kubicki, który na tym stanowisku zastąpił Leszka Ojrzyńskiego, nie zdecydował się na dokonanie rewolucji w składzie. Po przymusowej pauzie za kartki powrócił Adam Deja, a w meczowej osiemnastce zabrakło kontuzjowanego Macieja Korzyma oraz Artura Lenartowskiego. Z kolei Mariusz Rumak zdecydował się desygnować od pierwszej minuty Kamila Drygasa i Bartłomieja Pawłowskiego. [ad=rectangle] Początek spotkania należał do Zawiszy Bydgoszcz. Goście ruszyli do ataków, lecz ich strzały nie były w stanie zaskoczyć Richarda Zajaca. Górale przetrzymali napór bydgoszczan i z biegiem czasu przejmowali inicjatywę i zaczęli kontrolować przebieg spotkania. Więcej okazji na strzelenie bramki mieli gospodarze, ale w kilku przypadkach zabrakło centymetrów, by dostawić nogę do wrzuconej ze skrzydła piłki.

W 29. minucie bielszczanie mieli doskonałą szansę na to, by otworzyć wynik spotkania. Jednak najpierw okazję zmarnował Damian Chmiel, a następnie Marek Sokołowski. Pod koniec pierwszej połowy to bydgoszczanie mieli przewagę i mogli cieszyć się ze zdobycia bramki, ale po dośrodkowaniu Alvarinho fatalnie spudłował Josip Barisić. Pierwsza połowa, w której z murawy wiało nudą, zakończyła się bezbramkowym remisem.

W pierwszych minutach drugiej połowy Górale próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Grzegorza Sandomierskiego, ale to gracze Zawiszy mogli się cieszyć ze zdobycia gola. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę w pustej bramce umieścił Iwan Majewskij. Chwilę wcześniej nieudaną interwencję zaliczył Zajac. Słowak wyszedł z bramki, by uprzedzić Kamila Drygasa, ale ten był szybszy i zdążył odegrać do lepiej ustawionego Majewskija.

Po zdobyciu bramki goście cofnęli się do defensywy. Górale starali się odrobić straty, ale przez dłuższy fragment spotkania byli bezradni, a Zawisza ograniczał się do groźnych kontr. Podbeskidzie wyrównało w 76. minucie, kiedy to Robert Demjan odegrał do Bartosza Śpiączki. Piłka odbiła się od zawodnika Górali i trafiła pod nogi Chmiela, który nie zmarnował wyśmienitej okazji i pokonał Sandomierskiego.

Po zdobyciu bramki Górale dostali wiatru w żagle. Chwilę później golkiper Zawiszy z najwyższym trudem przeniósł nad poprzeczką piłkę po uderzeniu głową Bartłomieja Koniecznego, a na bramkę Sandomierskiego sunął atak za atakiem. W 86. minucie Luka Marić nieprzepisowo w polu karnym zatrzymał Chmiela i sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Maciej Iwański i pewnie pokonał Sandomierskiego.

Zawisza jednak nie poddał się i już chwilę później doprowadził do wyrównania. Niepilnowany Barisić z łatwością skierował piłkę do siatki. Mało tego, w doliczonym czasie gry goście mieli doskonałą szansę na objęcie prowadzenia, ale Jakub Smektała za daleko wypuścił sobie piłkę i pozwolił Zajacowi na skuteczną interwencję. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2. Moment dekoncentracji kosztował gospodarzy utratę dwóch punktów.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zawisza Bydgoszcz 2:2 (0:0) 0:1 - Iwan Majewskij 52' 1:1 - Damian Chmiel 76' 2:1 - Maciej Iwański (k) 88' 2:2 - Josip Barisić 89'

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Piotr Tomasik (76' Idrissa Cisse), Bartłomiej Konieczny, Kristian Kolcak, Tomasz Górkiewicz - Adam Deja - Damian Chmiel, Maciej Iwański, Dariusz Kołodziej (65' Bartosz Śpiączka), Marek Sokołowski - Robert Demjan.

Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Sebastian Ziajka, Luka Marić, Andre Micael, Jakub Wójcicki - Kamil Drygas (77' Jakub Świerczok), Iwan Majewskij - Alvarinho (82' Sebastian Kamiński), Mica, Bartłomiej Pawłowski (64' Jakub Smektała) - Josip Barisić.

Żółte kartki: Piotr Tomasik, Bartłomiej Konieczny, Kristian Kolcak, Tomasz Górkiewicz (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Iwan Majewskij (Zawisza Bydgoszcz)

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

[event_poll=52049]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
Michał W.
10.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No nie wiem, czy Zawisza 'uratował remis' i może być bardziej usatysfakcjonowany z wyniku, w końcu to Zawisza prowadził do 76 min. 1:0, a zwycięstwo pozwoliłoby wreszcie opuścić ostatnie miejsc Czytaj całość
Rychubyd
10.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak, Smektała zawalił też pierwszą bramkę, bo nie upilnował Chmiela. Szkoda, można było wygrać, ale remis daje nam nadzieję na utrzymanie!  
avatar
Porcupine
10.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie trochę szczęśliwie ale fajnie, udało się... A Smektale podziękujmy na kilka meczy Panie trenerze!!  
Z1946B
10.05.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Zawisza! Remis i punkt na wyjeździe jest bardzo cenną zdobyczą! Ogólnie dziwne to było spotkanie, w pierwszej połowie nudnawe, ale po przerwie nie wiedziałem czy wytrzymam do końca z tych Czytaj całość
avatar
Picior
10.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
o co chodzilo smektale w ostnoch minutach?