Arka zacięła się w ofensywie. "Czas się przełamać"

Arka Gdynia w ostatnich meczach I ligi nie zdobyła zbyt wiele bramek. Gdynianie teraz zmierzą się z Drutex-Bytovią Bytów i chcą poprawić swoją skuteczność.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski
W ostatniej kolejce Arka Gdynia przegrała swój pierwszy wiosenny mecz na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Katem żółto-niebieskich były Wigry Suwałki. Tym razem gdynianie również zmierzą się z beniaminkiem - Drutex-Bytovią Bytów.
- Po przegranym meczu z Wigrami nie mogę być zadowolony. Nie wyszło nam to spotkanie, tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Teraz tydzień solidnie pracowaliśmy i liczę, że powróci skuteczna Arka. Nie uważam jednak, żebyśmy stali w miejscu, takie mecze po prostu się zdarzają. Wigry regularnie wygrywają na własnym boisku, my nie znaleźliśmy na nich recepty. Mam nadzieję, że to była nasza ostatnia wpadka w tym sezonie - mówił na konferencji prasowej trener Arki Grzegorz Niciński.

Szkoleniowiec zespołu z Gdyni nie będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. - Nie wiadomo, czy Michał Szubert będzie mógł zagrać. Paweł Abbott w 10. minucie meczu złamał rękę i grał do drugiej połowy. Teraz czeka go zabieg i mam nadzieję, że w tym sezonie jeszcze nam pomoże.

Arka nie będzie miała prostego zadania, bo Bytovia pod wodzą Tomasza Kafarskiego prezentuje się coraz lepiej. - To solidny zespół, z niezłymi piłkarzami. Mają swoje problemy, bronią się przed spadkiem, ale ostatnio grają nieźle. Przyjadą tutaj i na pewno będą z nami walczyć. Nie boimy się jednak i zrobimy wszystko, by wygrać. Jest to beniaminek i potrzebuje trochę czasu, by uczyć się tej ligi. Każdy mecz jest dla nich zbieraniem doświadczeń - zakończył Niciński.

Źródło: arka.gdynia.pl 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×