Wiele dziwnych rzeczy o mnie mówiono - rozmowa z Jakubem Błaszczykowskim, piłkarzem Borussii Dortmund

Pomocnik Borussii Dortmund mówi Wirtualnej Polsce o odejściu Juergena Kloppa, kontuzji Roberta Lewandowskiego i grze w reprezentacji prowadzonej przez Adama Nawałka.

Michał Kołodziejczyk
Michał Kołodziejczyk

Michał Kołodziejczyk: Jak poważny jest uraz, z powodu którego zszedł pan z boiska w meczu z Hoffenheim?

Jakub Błaszczykowski: Od początku wiedziałem, że to nic poważnego, nie czułem wielkiego bólu. W poniedziałek rezonans wykazał naderwanie włókien mięśnia przywodziciela. Za dwa tygodnie będę gotowy do gry.

Czuł pan, że wraca do wysokiej dyspozycji po wcześniejszej, długiej rehabilitacji?

- W klubie regularnie jesteśmy badani, moje wyniki były porównywalne z tymi, jakie miałem w 2012 roku, czyli jednymi z lepszych w karierze. Po tak długiej przerwie najważniejsza jest regularna gra, a ja do meczu z Hoffenheim regularnie miałem miejsce w podstawowym składzie. Teraz liczę na szybki powrót.
W Dortmundzie coś się skończyło. Jak zareagował pan na decyzję o odejściu Juergena Kloppa po sezonie? - Klopp napisał w Borussii piękną historię. Każdy, kto obserwował naszą drużynę przez ostatnie lata musi przyznać, że trener postawił na niej swoją pieczątkę. Zdobyliśmy dwa mistrzostwa Niemiec, były puchary, superpuchary, finał Ligi Mistrzów, wielkie sukcesy, które zostaną w naszych głowach na zawsze. Kiedy Klopp zaczynał z nami pracę nie mieliśmy wielkich nazwisk a dzięki niemu, wyrobiliśmy sobie markę na piłkarskim rynku. Bardzo się rozwinęliśmy. Nie wiem czy osiągnęlibyśmy tyle samo z innym trenerem, szliśmy drogą Juergena i nam się opłacało.
Jakub Błaszczykowski wkrótce wróci do gry Jakub Błaszczykowski wkrótce wróci do gry
Kiedy dowiedzieliście się o jego rezygnacji?

- Oficjalnie trener poinformował nas w szatni przed treningiem. Ale wiedzieliśmy już wcześniej bo najpierw były jakieś przecieki, a później konferencja prasowa. Początkowo nie chcieliśmy w to uwierzyć, większość z nas była w szoku.

Zadawaliście jakieś pytania czy była cisza?

- Cisza. Całkowita.

Co pan sądzi o terminie ogłoszenia decyzji? To normalne, że robi się to w trakcie rozgrywek?

- Po tych wszystkich latach spędzonych w klubie na pewno nie była to łatwa decyzja. Wiele osób się jej nie spodziewało. Klopp zdecydował się na poinformowaniu o swoim odejściu teraz, żeby klub miał czas na znalezienie następcy i oswojenie się z nową sytuacją. To było z jego strony bardzo fair, trener był zawsze konsekwentny i nie kierował się swoim dobrem, ale dobrem wszystkich. Weszliśmy na szczyt dzięki Kloppowi, on zaszczepił w nas przekonanie, że możemy, że potrafimy wygrać z każdym. Styl Borussii to nie był przypadek, pokazaliśmy w Bundeslidze i Lidze Mistrzów to, czego wymagał od nas trener.

Co się stało z Borussią w tym sezonie, że w pewnym momencie była na ostatnim miejscu w tabeli?

- Rundę jesienną mieliśmy fatalną. Cały czas są jakieś ubytki kadrowe, a to ktoś odchodzi, a to jest kontuzjowany. Na wiosnę gramy już inaczej, zdobywamy dużo punktów i awansowaliśmy do finału Pucharu Niemiec. Możemy jeszcze uratować sezon.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×