Grzegorz Krychowiak po szczęśliwym awansie Sevilli: Zenit wywierał ogromną presję

Grzegorz Krychowiak przyznał, że jego drużyna miała poważne problemy w rewanżu w Sankt Petersburgu. Zapowiedział, iż występ w finale na Stadionie Narodowym byłby dla niego wyjątkowym przeżyciem.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Sevilla FC udała się do Rosji z jednobramkową zaliczką, a rewanż ułożył się po myśli Hiszpanów, którzy już na początku rywalizacji - trzeba przyznać, że w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach - wyszli na prowadzenie. Po przerwie Zenit Sankt Petersburg przebudził się z letargu i zdobył dwa gole, doprowadzając do remisu w dwumeczu.
Pomiędzy 72. a 85. minutą przewaga zespół Andre Villasa-Boasa była znaczna. Zenit nacierał na bramkę Beto i bardzo niewiele brakowało, by trafił na 3:1. Kiedy miejscowi dążyli do zadania zwycięskiego ciosu i uniknięcia dogrywki, znajdująca się w opałach Sevilla przeprowadziła szybką akcję, którą świetnym strzałem wykończył Kevin Gameiro i pozbawił złudzeń petersburżan.

- Cieszymy się z awansu, ale musimy przyznać, że było bardzo trudno. Zenit wywierał na nas ogromną presję. Na szczęście graliśmy szczelnie w defensywie i potrafiliśmy też stwarzać sytuacje pod bramką rywala - skomentował Grzegorz Krychowiak, który na Stadionie Pietrowskim rozegrał 90 minut. - Obrona trofeum jest bardzo trudna, ale nie poza na naszym zasięgiem. Mamy doświadczenie, wygraliśmy rok temu i stać nas na kolejny triumf - zapewnił reprezentant Polski.

Sevilla jest tylko jeden krok od finału, który tym razem odbędzie się 27 maja na Stadionie Narodowym. - Występ w Warszawie w meczu o tytuł byłby dla mnie wyjątkowym przeżyciem i wydarzeniem - zapowiedział Krychowiak, cytowany przez sports.ru. W półfinale rywalem drużyny Unaia Emery'ego będzie SSC Napoli, ACF Fiorentina bądź Dnipro Dniepropietrowsk.

LE: Dynamo bez szans we Florencji, "wędka" dla Łukasza Teodorczyka, Grzegorz Krychowiak z Sevillą w półfinale!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×