Juventus bez fajerwerków wyeliminował Monaco. "Nie graliśmy atrakcyjnie, ale liczy się efekt"
Trener Juventusu Turyn przyznał, że jego zespół nie zachwycił stylem gry w konfrontacji z AS Monaco. Nie miał jednak większych zastrzeżeń do swoich podopiecznych za występ na Stade Louis II.
Mistrzowie Włoch przed pierwszym gwizdkiem zmagali się z problemami zdrowotnymi, co dodatkowo utrudniło im zadanie. - Występ Teveza jeszcze tuż przed meczem nie był pewny, ponieważ przez dwa dni wymiotował. Vidal zmagał się z gorączką, z kolei Pirlo musiał rozegrać drugi mecz w ciągu kilku dni po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Postawiłem na nich ze względu na doświadczenie, ale gdybyśmy stracili gola, brałem pod uwagę dokonanie szybkich zmian - wyjawił.
Kiedy Allegri zajmował miejsce Antonio Conte w Juventusie, kibice byli sceptyczni, ale pod wodzą obecnego selekcjonera włoskiej kadry Stara Dama ani razu nie awansowała do półfinału LM. - To normalne, że fani mieli wątpliwości, kiedy były trener AC Milan zastępował szkoleniowca, który doprowadził drużynę do trzech tytułów mistrzowskich z rzędu. Drużyna cały czas wzrasta i ma szansę na potrójną koronę, więc mogę być tylko zadowolony - podsumował.
Juventus przerwał złą passę Serie A w Lidze Mistrzów, Włosi w półfinale po pięciu latach