Primera Division: Hit dla FC Barcelony! Skuteczny start i koniec Dumy Katalonii

Po 32. kolejce Primera Division FC Barcelona na pewno utrzyma się na pozycji lidera. Duma Katalonii w hicie weekendu skromnie pokonała Valencię.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Trener Luis Enrique nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Andresa Iniesty i dodatkowo dał odpocząć Jordiemu Albie oraz Ivanowi Rakiticiowi. W ich miejsce na placu gry zameldowali się Adriano Correia na lewej stronie defensywy oraz Javier Mascherano i Xavi w drugiej linii. W zespole Valencii do kadry powrócił Jose Gaya, który zasiadł jedynie na ławce rezerwowych.

Mecz kapitalnie rozpoczął się dla gospodarzy. Lionel Messi skutecznie wyprowadził kontrę, zagrał prostopadłą piłkę w pole karne, a Luis Suarez już w 55. sekundzie spotkania wpisał się na listę strzelców!

Od tego czasu atakowała Valencia, która kilkukrotnie zagroziła bramce Claudio Bravo. W 10. minucie Gerard Pique sfaulował w "szesnastce" Rodrigo i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł stały egzekutor jedenastek w zespole Nietoperzy, Dani Parejo, lecz jego intencje zdołał wyczuć chilijski golkiper. Niewykorzystany karny nie podłamał Nietoperzy. Podopieczni Nuno Espirito Santo praktycznie nie schodzili z połowy rywali, a fatalne zawody rozgrywał Pique, którego musieli ratować koledzy z zespołu. Dodatkowo gospodarzom sprzyjało szczęście - tak jak to miało miejsce w 33. minucie, gdy płaskie uderzenie Paco Alcacera z 16 metrów odbiło się od słupka. Valencia spisywała się znacznie lepiej, jednak to Barca na przerwę mogła schodzić z 2-bramkową zaliczką - stuprocentowej okazji nie wykorzystał jednak Messi.

Po zmianie stron gospodarze grali już uważniej w środku pola, a przyjezdni wyraźnie nie mieli sił na kolejne błyskawiczne, oskrzydlające ataki. Duma Katalonii kontrolowała spotkanie, jednak groźnych okazji było jak na lekarstwo. Dopiero w 64. minucie kapitalnie z rzutu wolnego przymierzył Messi, a futbolówka odbiła się od górnej części poprzeczki bramki Diego Alvesa. W drugiej połowie Nietoperze stworzyły tylko jedną okazję, lecz ponownie na wysokości zadania stanął Bravo.

Barca wynik otworzyła w pierwszej minucie, a ustaliła w... ostatniej. Od środka boiska sam z piłką pobiegł Messi, którego lob Alves odbił tak niefortunnie, że Argentyńczyk mógł dobić swoje uderzenie do pustej siatki.

Ostatecznie Barca zanotowała 11. mecz z rzędu bez porażki i przy okazji przerwała passę Valencii (10 spotkań), która poprzednio przegrała 2 lutego.

FC Barcelona - Valencia CF 2:0 (1:0)
1:0 - Luis Suarez 1'
2:0 - Messi 90+4'

Składy:

FC Barcelona: Claudio Bravo - Alves, Pique, Mathieu, Adriano (46' Rakitić) - Mascherano, Busquets, Xavi (80' Sergi Roberto) - Messi, Luis Suarez (65' Pedro), Neymar.

Valencia CF: Diego Alves - Barragan, Otamendi, Mustafi, Orban (46' Gaya) - Feghouli (67' Cancelo), Javi Fuego, Dani Parejo, Andre Gomes, Rodrigo - Paco Alcacer.

Żółte kartki: Adriano, Mascherano, Rakitić, Bravo (FC Barcelona) oraz Javi Fuego, Orban, Otamendi, Mustafi (Valencia).

Sędzia: Gonzalez Gonzalez.

W 10. minucie Dani Parejo (Valencia) nie wykorzystał rzutu karnego - Claudio Bravo obronił.

Primera Division: Wygrana Atletico! Kapitalny Griezmann znów ustrzelił dublet

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×