Złocisto-krwiści nie załamują rąk. "Ciągle jesteśmy w grze"
Prawdopodobnie tylko komplet punktów w dwóch ostatnich meczach rundy zasadniczej pozwoli piłkarzom Korony cieszyć się z awansu do grupy mistrzowskiej. Czy kielczanie znajdą sposób na Wisłę i Lechię?
Zaledwie punkt wywalczony przez ekipę Ryszarda Tarasiewicza skomplikował jej sytuację w drodze do grupy mistrzowskiej. O załamywaniu rąk nie ma jednak mowy. Koroniarze zapowiadają walkę do samego końca, tym bardziej, że pozostają niepokonani od dziewięciu kolejek.
- Ciągle jesteśmy w grze. Zostały dwa mecze, w których możemy zdobyć 6 punktów. Nie jest wcale powiedziane, że do Krakowa jedziemy skazani na porażkę. Nieźle to wygląda, dobrze gramy jako drużyna i to będzie ciekawy i niełatwy mecz, bo Wisła też nie ma zagwarantowanej gry w ósemce. Może po części będzie nam się grało łatwiej, bo to Wisła będzie faworytem, tak jak to było w Poznaniu - zakończył.