Mariusz Rumak: Reakcja zespołu cieszy, ale nadal jesteśmy na ostatnim miejscu
Trener Zawiszy Bydgoszcz jest zadowolony z postawy swojego zespołu w meczu z PGE GKS-em Bełchatów, ale wie, że jego podopieczni nie mogą spocząć na laurach, a do utrzymania wciąż daleka droga.
- Mieliśmy małe problemy w czasie rozgrzewki, bo Cornel zgłosił niedyspozycję. Ale tak naprawdę ten wariant z dwoma napastnikami trenowaliśmy już w okresie przygotowawczym, w końcówce meczu z Pogonią Szczecin również. Oczywiście zmiana wpłynęła na sposób grania, bo nie mieliśmy pomocnika, który wiązały nam grę w środku boiska, a tam właśnie chcieliśmy mieć przewagę, podejrzewając, że przeciwnik wyjdzie z dwoma napastnikami i będzie próbował grać wysoko. Ale Kuba wykonał dobrze zadanie, był bardziej zdyscyplinowany, niż w meczu z Pogonią, dlatego fajnie to wszystko wyglądało - podkreślił opiekun najlepszego zespołu ekstraklasy w 2015 roku.