Demolka w Bełchatowie! Rycerze wiosny nie zwalniają tempa - relacja z meczu PGE GKS Bełchatów - Zawisza Bydgoszcz
Podopieczni Mariusza Rumaka, mimo że przegrywali, rozbili beniaminka i już w najbliższej kolejce mogą wydostać się ze strefy spadkowej.
Po stracie bramki Zawisza ruszył do odrabiania strat. Nim upłynął kwadrans mógł być remis, ale po strzale Bartłomieja Pawłowskiego piłka trafiła w poprzeczkę. Oblężenie bramki Emilijusa Zubasa trwało jednak w najlepsze. Litewski golkiper długo prezentował się bardzo pewnie, a prawdziwy kunszt pokazał broniąc w 24. minucie groźny strzał Jakuba Świerczoka.
Tymczasem zdeterminowani goście nie ustępowali i wreszcie dopięli swego. W 33. minucie bramkarza PGE GKS-u bezpośrednio z rzutu wolnego pokonał znakomicie spisujący się w ostatnich tygodniach Alvarinho. Wstrząs, zamiast obudzić piłkarzy Zuba, tak splątał im nogi, że chwilę później już przegrywali. Tym razem prawą stroną w pole karne wdarł się Josip Barisić, który mimo ostrego kąta zdecydował się oddać strzał. Piłkę sparował przed siebie Zubas, ale na nieszczęście bełchatowian pierwszy dopadł do niej Mica, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.Po zmianie stron Brunatni ruszyli do ataku, ale ich ofensywne zapędy wielkiego zagrożenia nie przynosiły. Zawisza kontrolował wydarzenia na boisku, umiejętnie oddalając grę od własnej bramki. Próby gospodarzy były bardzo nieporadne,a straty piłki za proste i zbyt częste. Bydgoszczanie bez problemu neutralizowali bełchatowskie skrzydła, a w środku brakowało giekaesiakom zawodnika, który byłby w stanie kreować grę.
W 69. minucie przyjezdni pozbawili ekipę Zuba już wszelkich nadziei. Zza pola karnego rewelacyjnie przymierzył Mica, pokonując bezradnego bramkarza rywali. Niemoc i bezradność miejscowej drużyny podkreśliło chwilę później fatalne uderzenie Michała Maka, będące wymowną odpowiedzią na czwartą bramkę gości.
Kolejne minuty nie miały już wpływu na końcowy wynik. Emocji w nich było jak na lekarstwo. Tym sposobem Zawisza odniósł szóste ligowe zwycięstwo z rzędu i znacznie zbliżył się do miejsc znajdujących się nad strefą spadkową. Zespół Mariusza Rumaka do niedzielnego rywala traci już tylko jedno oczko, do czternastej Cracovii zaś ledwie dwa. Czy już w przyszłej kolejce opuści ostatnie miejsce w tabeli?
PGE GKS Bełchatów - Zawisza Bydgoszcz 1:4 (1:3)
1:0 - Arkadiusz Piech 9'
1:1 - Alvarinho 33'
1:2 - Mica 35'
1:3 - Jakub Świerczok 43'
1:4 - Mica 69'
Składy:
PGE GKS Bełchatów: Emilijas Zubas - Adrian Basta, Damian Zbozień, Błażej Telichowski, Adam Mójta (74' Piotr Witasik), Michał Mak, Paweł Komołow (46' Łukasz Wroński), Patryk Rachwał (64' Damian Szymański), Maciej Małkowski, Bartosz Ślusarski, Arkadiusz Piech.
Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki, Andre Micael, Luka Marić, Sebastian Ziajka (74' Cristian Pulhac), Bartłomiej Pawłowski (61' Sebastian Kamiński), Iwan Majewskij, Mica, Jakub Świerczok, Alvarinho, Josip Barisić.