W tym artykule dowiesz się o:
Rewelacyjnie dysponowany w tym sezonie zespół z miasta Volkswagena nie gra już tak dobrze jak na początku rundy wiosennej, jednak na własnym terenie wystrzega się wpadek. W sobotę Wilki zdołały pokonać w meczu ligowym VfB Stuttgart (3:1), a we wtorek okazały się silniejsze od SC Freiburg. [ad=rectangle] Kevin de Bruyne i spółka mieli sporą przewagę, przeprowadzali wiele akcji i sprawiali kłopoty Romanowi Burkiemu, ale nie potrafili znaleźć drogi do bramki. Pudłował zarówno belgijski gwiazdor, jak i Andre Schuerrle. Wreszcie w 70. minucie Daniel Caligiuri wpadł w pole karne i został zahaczony przez Juliana Schustera, a sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Ricardo Rodriguez, pewnie zamieniając jedenastkę na bramkę.
W końcówce drużyna z Badenii-Wirtembergii miała dwie niezłe okazje, by przedłużyć nadzieje, ale Diego Benaglio stanął na wysokości zadania i zachował czyste konto. W efekcie faworyt uniknął dogrywki, zgodnie z planem awansując do półfinału. Kolejnym rywalem VfL będzie w 28. kolejce Bundesligi walczący o utrzymanie Hamburger SV.
VfL Wolfsburg - SC Freiburg 1:0 (0:0) 1:0 - Rodriguez (k.) 72'
Składy:
Wolfsburg: Benaglio - Vieirinha, Naldo, Knoche, Rodriguez - Traesch (68' Arnold), Gustavo - Caligiuri, de Bruyne, Schuerrle (88' Guilavogui) - Dost (83' Bendtner).
Freiburg: Burki - Mujdza, Mitrović, Torrejon, Sorg (89' Kempf) - Guede (73' Klaus), Darida, Schuster, Schmid - Mehmedi, Philipp (77' Frantz).
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
