Remis Włochów po ciekawym meczu, Antonio Conte pytany o... groźby i swoją przyszłość

Remis 2:2 z Bułgarią w spotkaniu eliminacji Euro 2016 rozegranym w Sofii był dla selekcjonera Antonio Conte w sobotni wieczór jedynie drugoplanowym tematem.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Od początku kadencji Antonio Conte jego relacje z klubowymi działaczami nie układają się harmonijnie. Selekcjoner chce, aby zawodnicy jak najwięcej czasu spędzali na zgrupowaniach, co nie podoba się trenerom klubowym, a przy okazji prób zawężenia terminarza Serie A przed Euro 2016 doszło do poważnego konfliktu. Rozczarowany postawą włoskich zespołów selekcjoner ma - jak twierdzą od dawna dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego - poważnie brać pod uwagę dymisję.

Atmosfera uległa dalszemu pogorszeniu, kiedy podczas treningu Squadra Azzurra kontuzji doznał Claudio Marchisio z Juventusu Turyn. Przedstawiciele mistrza Włoch zaczęli obarczać odpowiedzialnością Conte, a jak zdradził Carlo Tavecchio selekcjonerowi grożono nawet śmiercią! - Widziałem go rano i był cały roztrzęsiony. Oskarża się go o coś, za co nie jest odpowiedzialny - wyjawił prezydent federacji.

Nic zatem dziwnego, że po spotkaniu reprezentacji Włoch z Bułgarią dziennikarzy interesowała przede wszystkim ocena ostatnich wydarzeń pozaboiskowych. - Nad pewnymi rzeczami nie sposób przejść do porządku dziennego albo potraktować je, jakby nigdy się nie wydarzyły. To zostaje w człowieku i boli, a ja mam naprawdę znakomitą pamięć - stwierdził Conte, odnosząc się do gróźb i stawianych mu zarzutów.

- Moja przyszłość? Proszę tylko, aby pozwolono mi w spokoju wykonać moją pracę. Zawsze ciężko pracowałem i czasami przynosiło to efekty. Chciałbym tylko, aby nikt mi w tym nie przeszkadzał. Liczę, że już więcej nie będę musiał zabierać głosu na ten temat - podsumował wątek selekcjoner.

Antonio Conte: Musimy wykazywać się zdecydowanie większą kreatywnością
Źródło: TVP S.A.

Sam podział punktów w Sofii, który nie jest dla Azzurrich złym wynikiem w kontekście walki o awans do Euro 2016, Conte skomentował lakonicznie. - To był dobry występ w naszym wykonaniu. Graliśmy z dużą intensywnością, mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki i dogodne okazje. Możemy żałować tylko zmarnowanych sytuacji i końcowego rezultatu, ponieważ zasłużyliśmy na zwycięstwo - ocenił.

Dodajmy, że remis dla Italii uratował w sobotę ładnym strzałem zza pola karnego Eder, który w tym spotkaniu debiutował w narodowych barwach. Co ciekawe, Conte w minionych dniach był krytykowany w ojczyźnie za powołanie do reprezentacji Brazylijczyka z włoskim paszportem.

Medyczny chaos z Claudio Marchisio, nie siedem miesięcy, a dwa tygodnie przerwy?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×