Adam Nawałka postawił na Łukasza Fabiańskiego

Maciej Kmita 28 Marca 2015, 15:46

• Wembley, Belfast i Cardiff - nasze triumfy na Wyspach Brytyjskich

Fabiański tymczasem jest w bieżącym sezonie czołowym bramkarzem angielskiej Premier League. 30-latek wyraźnie odżył po letnich przenosinach z Arsenalu, w którym był jedynie zmiennikiem Szczęsnego, do Swansea City. Według oficjalnych statystyk Premier League Polak w bieżącym sezonie wykonał już 102 obrony. Więcej skutecznych interwencji od niego wykonali jedynie Robert Green z QPR (112) i Adrian z West Ham United (104), ale Green czyste konto zachował tylko w pięciu z 30 meczów, a Adrian bez puszczonego gola zakończył siedem z 29 występów, podczas gdy Fabiański może się pochwalić aż 11 czystymi kontami na 29 rozegranych spotkań.

Dzięki dobrej grze w barwach Łabędzi wrócił też do reprezentacji Polski. Występ w listopadowym meczu towarzyskim ze Szwajcarią był jego pierwszym z orłem na piersi od 22 maja 2012 roku. Ogółem w reprezentacji Polski zagrał do tej pory 22 razy, ale niedzielny mecz na AVIVA Stadium będzie dopiero jego piątym o stawkę w drużynie narodowej. "Bambi" zadebiutował w kadrze 28 marca 2006 roku w towarzyskim spotkaniu z Arabią Saudyjską, a pierwsze z czterech spotkań o stawkę rozegrał w reprezentacji 21 listopada 2007 roku z Serbią (2:2). Leo Beenhakker postawił na niego, gdy Biało-Czerwoni byli już pewni awansu na Euro 2008.

Na kolejne występy o stawkę Fabiański czekał do września 2008 roku i dwumeczu ze Słowenią (1:1) oraz San Marino (2:0) w ramach el. MŚ 2010, w tym drugim pojedynku broniąc rzut karny. Po raz ostatni w meczu o punkty Fabiański wystąpił 1 kwietnia 2009 roku, gdy Polska rozbiła w Kielcach San Marino 10:0. Spotkanie w Kielcach i niedzielny mecz w Dublinie dzieli 2188 dni!