Tak Polacy podbijali "Zieloną Wyspę". Jednego chcieli zrobić Irlandczykiem

Zdobywali złote i srebrne medale, grali w LM. - W sercu zawsze będę miał zielony kolor. Irlandia to moja druga ojczyzna - mówi Artur Opeldus, były piłkarz m.in. Piasta Gliwice i Ruchu Radzionków.

Michał Fabian
Michał Fabian

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej - 1 maja 2004 roku - tysiące naszych rodaków skorzystało z możliwości wyjazdu na Wyspy Brytyjskie i podjęcia tam legalnej pracy. Znajdowali zatrudnienie, stopniowo się aklimatyzowali, zawierali znajomości, realizowali swoje pasje. Na przykład futbol.

W marcu 2008 roku w polskich mediach ukazała się następująca wiadomość: drużyna Saint Patrick's Athletic FC, w której grało ośmiu naszych rodaków, wywalczyła mistrzostwo Irlandii w futsalu, czyli halowej odmianie futbolu. Złote medale zdobyli: Tomasz Gołaś, Paweł Markiewicz, Maciej Lewandowski, Sebastian Pałyska, Daniel Niedzielski, Kamil Dębski, Wojciech Korzan i Artur Opeldus.
Dwóch ostatnich powinni pamiętać kibice śledzący rozgrywki ligowe. Korzan występował m.in. w Polonii Bytom, Szczakowiance Jaworzno czy Górniku Łęczna. Z kolei Opeldus miał na koncie grę w II-ligowym wówczas Piaście Gliwice, Ruchu Radzionków, a także futsalowym Cleareksie Chorzów, z którym trzykrotnie zdobył mistrzostwo kraju.

Spełniał marzenia żony

Opeldus wyjechał do Irlandii, żeby spełnić marzenie żony Eweliny. - Chciała być stewardessą. Pracuje w tym zawodzie do dziś (w Ryanairze - przyp. red.). Pojechałem z nią, początki były ciężkie. Bez języka. Ale jak to w życiu sportowca bywa, piłka bardzo mi pomogła - Artur Opeldus rozpoczyna rozmowę z naszym serwisem.

Na początku "Opel" występował w St. Patrick's Athletic - to właśnie z tym zespołem sięgnął po mistrzostwo "Zielonej Wyspy". Oprócz ośmiu Polaków w kadrze było także czterech Brazylijczyków, Mołdawianie, Irlandczycy i Rosjanin. - Na początku ja i Maciek Lewandowski (zawodnik m.in. Siarki Tarnobrzeg i klubów z Małopolski - przyp. red.) staraliśmy się to poukładać w roli grających trenerów. Udało się, bo poprowadziliśmy drużynę do mistrzostwa. Za zwycięstwo był czek na 10 tysięcy euro do podziału na zespół. Wręczał nam go Brian Kerr, były selekcjoner reprezentacji Irlandii - wspomina.

Drugą nagrodą było prawo reprezentowania Irlandii w eliminacjach UEFA Futsal Cup, czyli futsalowej Ligi Mistrzów. Ekipa St. Patrick's Athletic pojechała w sierpniu 2008 r. na turniej do Finlandii. - Nasz zespół istniał od kilku miesięcy, rywale grali ze sobą od paru lat. Byliśmy skazani na porażkę, ale walczyliśmy bardzo dzielnie. Z najlepszą w grupie drużyną - mistrzem Słowenii - przegraliśmy 2:4. Gorzej poszło nam z mistrzem Finlandii - 2:7. Ale mistrza Malty udało nam się pokonać 4:3, a ja strzeliłem dwie bramki - mówi Opeldus.

Smak Ligi Mistrzów poznał siedem lat wcześniej, grając jeszcze w Chorzowie. Występował w pierwszej edycji UEFA Futsal Cup, w której śląska drużyna awansowała do najlepszej ósemki w Europie (wygrywając w grupie ze Spartakiem Moskwa i mistrzem Słowacji Programem Dubnica).

Blue Magic kontra Brazylijczycy

Po zdobyciu mistrzostwa Irlandii Opeldus - wraz ze wspomnianym Korzanem i kilkoma innymi zawodnikami - zmienił zespół. O ile St. Patrick's Athletic był irlandzkim klubem z wieloma Polakami w składzie, o tyle Blue Magic Dublin założyli - w 2009 r. - nasi rodacy.
Fot. Archiwum Artura Opeldusa Fot. Archiwum Artura Opeldusa
- Nazwę wymyślił Piotr Piwowarczyk. On jest głównym pomysłodawcą tej drużyny i do dziś ją prowadzi. Opieraliśmy się na Polakach, szukaliśmy rodaków, którzy grają w piłkę albo mieli z nią coś wspólnego. Piotr szperał w internecie, zdobywał kontakty, spotykaliśmy się na treningach. Blue Magic najpierw grał w lidze na sztucznej trawie, później zgłosił się do futsalowych rozgrywek - mówi Opeldus.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×