"Babol" Wrąbla! - relacja z meczu Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław
Przełamanie Flavio Paixao nie zagwarantowało gościom kompletu punktów. W ostatniej minucie fatalny błąd popełnił Wrąbel, co zaowocowało remisem.
Chociaż gospodarze zaczęli dochodzić do głosu, to wciąż przeważał Śląsk, który chciał jeszcze przed przerwą zdobyć gola. Najbliższy zrealizowania tego celu był... Piotr Celeban. 29-letni obrońca w świetnej sytuacji główkował ponad bramką.
Po przerwie trwał festiwal nieskuteczności Cernycha. Reprezentant Litwy był główną bronią Górnika, jednak zmarnował dwie kolejne okazje do objęcia prowadzenia. Pozostali łęczyńscy piłkarze nie stanowili dla przeciwnika wielkiego zagrożenia w ofensywie.
Z czasem Śląsk przestał forsować tempo. Goście oszczędzali siły na szybkie akcje, dzięki którym mogliby zadać cios. Niewiele zabrakło, by prowadzenie dał im stały fragment gry. Po wrzutce Grajcara z narożnika boiska płasko strzelił Juan Calahorro i jeden z piłkarzy Górnika wybił futbolówkę z linii bramkowej.
W 82. minucie Śląsk dopiął swego. Flavio Paixao kapitalnie wyprzedził Mraza i technicznym uderzeniem pokonał Prusaka. Kiedy wydawało się, że goście zgarną komplet punktów, to skompromitował się Wrąbel. Młody golkiper Śląska przepuścił pod brzuchem piłkę po lekkim uderzeniu Tomasza Nowaka i Górnik rzutem na taśmę wywalczył remis.
Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
0:1 - Flavio Paixao 82'
1:1 - Nowak 90'
Składy:
Górnik: Prusak - Mierzejewski, Bożić, Bielak, Mraz - Bonin, Nikitović, Nowak, Szmatiuk (85' Hasani), Bożok (79' Tanczyk) - Cernych.
Śląsk: Wrąbel - Zieliński, Celeban, Pawelec, Dankowski - Hateley (73' Danielewicz), Grajciar, Calahorro (80' Machaj), Marco Paixao, Flavio Paixao - Pich (88' Kaczmarek).
Żółte kartki: Bielak, Bożić, Hasani (Górnik) oraz F. Paixao, (Śląsk).
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 6302.