Martin Skrtel w szpitalu, ale bez poważnego urazu
Zaledwie trzy minuty trwał występ Martina Skrtela w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Anglii z Blackburn Rovers. Słowakowi nie stało się jednak nic poważnego.
W początkowej fazie rywalizacji defensor Liverpoolu zaliczył niefortunny upadek po walce w powietrzu i opuścił murawę na noszach. Uraz ten wyglądał bardzo poważnie, jednak najświeższe diagnozy są dość optymistyczne.
- Ze zdrowiem Martina wszystko jest w porządku. Pojechał wprawdzie do szpitala, ale bardziej dlatego, żeby rozwiać wątpliwości. Musimy trzymać się procedur - powiedział na łamach oficjalnego serwisu The Reds Brendan Rodgers.- Chcieliśmy awansować już w niedzielę, lecz udało nam się tylko nie stracić gola. Przeciwnik był niebezpieczny szczególnie przy stałych fragmentach i długich zagraniach w pole karne. Trzeba teraz pojechać do Blackburn i tam wygrać. Skoro nie zrobiliśmy tego w domu, to musimy na wyjeździe - stwierdził.
Puchar Anglii: Liverpool nie poradził sobie z I-ligowcem
Oglądaj rozgrywki Pucharu Anglii na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
![To może być koniec Lewandowskiego w Barcelonie. "Sam się o to prosił" [OPINIA]](https://v.wpimg.pl/MTMwOS5qYjUsFTlgGgpvIG9NbTpcU2F2OFV1cRpDfGI1Rn1nGgIreSwTIjpbGD4gPxYsOVRfOiQuEyF9RR1iJzkYPTJSFH97KxIuJ0ADKDASGD06UhgjNSFYeWUHRHU2e0EtMgJGLGUSQHZqBUB-ZHRZJSNSUzA)
