Zawisza znów zwycięski! Trwa kryzys Białej Gwiazdy - relacja z meczu Wisła Kraków - Zawisza Bydgoszcz
Trwa dobra seria Zawiszy Bydgoszcz! W sobotnim meczu 23. kolejki T-ME niebiesko-czarni pokonali Wisłę w Krakowie 1:0, choć 63. minuty grali w "10". To ich pierwsza wyjazdowa wygrana od 294 dni!
Zawisza nie przyjechał na Reymonta 22 tylko po to, by się bronić i nawet po objęciu prowadzenia nie zaparkował w swoim polu karnym przysłowiowego autobusu, ale do końca I połowy nie stworzył już ani jednej bramkowej okazji. Tymczasem Wisła miała trzy dogodne szanse na wyrównanie. Najpierw w 21. minucie Semir Stilić po dryblingu wypracował sobie pozycję strzelecką w polu karnym gości, ale po jego uderzeniu prawą nogą piłka odbiła się od poprzeczki bramki Grzegorza Sandomierskiego. Sześć minut później gospodarze przeprowadzili świetną akcję w trójkącie Stilić-Brożek-Boguski, ale w jej końcowej fazie precyzji zabrakło "Broziowi", który z narożnika pola bramkowego uderzył obok dalszego słupka bramki Zawiszy.
Najbliżej wyrównania Wisła była w 36. minucie, ale bydgoszczanie jakimś cudem wyszli z opresji bez szwanku. Po centrze Stilicia z rzutu rożnego najpierw na bramkę gości uderzył Alan Uryga, ale Sandomierski zatrzymał ten strzał nogą, a przy obronie dobitki Donalda Guerriera wyręczył go Kamil Drygas, blokując pikę na linii bramkowej!
Druga część gry zaczęła się od szturmu Wisły, ale to Zawisza jako pierwszy zagroził rywalowi. Najpierw w 47. minucie Alvarinho spod końcowej linii wycofał piłkę do wbiegającego w pole karne Miki, ale jego uderzenie z 13 metrów Buchalik zdołał obronić. Cztery minuty później Alvarinho dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy, a tam Bartłomiej Pawłowski niespodziewanie wygrał pojedynek powietrzny z Dariuszem Dudką i zagłówkował dosłownie tuż obok słupka bramki Wisły.W 34. minucie Drygas był bohaterem Zawiszy, ratując bydgoszczan od niechybnej straty bramki, ale w 63. minucie zachował się nieodpowiedzialnie, w środkowej strefie stawiając stempel na nodze Jeana Barrientosa, za co sędzia Paweł Raczkowski ukarał go drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Grającej w przewadze Wiśle udało się zamknąć zdekompletowanego Zawiszę na jego połowie, ale Biała Gwiazda tylko biła głową w mur. Ofensywie krakowian nie pomogło wprowadzenie do gry Macieja Jankowskiego i Emmanuela Sarkiego. Po zmianie stron wiślacy ani razu nie zmusili Sandomierskiego do wysiłku na linii, a najlepszą okazję spartaczył Dariusz Dudka. W 86. minucie po podaniu Stilicia znalazł się z piłką na szóstym metrze od bramki Zawiszy, ale uderzył daleko od jej światła.
W czterech wiosennych meczach Wisła zdobyła tylko jeden punkt i jest zdecydowanie najsłabszym zespołem T-ME po zimowej przerwie. Jakby nieszczęść Wisły było mało, to w meczu z Zawiszą ósmą żółtą kartką w sezonie obejrzał Arkadiusz Głowacki, co oznacza, że w następnym spotkaniu z Legią Warszawa Biała Gwiazda będzie sobie musiała radzić bez swojego kapitana. A przypomnijmy, że w Warszawie nie wystąpi też pauzujący za czerwoną kartkę Maciej Sadlok. Wisła Kraków - Zawisza Bydgoszcz (0:1) 0:1 - Alvarinho 13'Składy:
Wisła: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Richard Guzmics, Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka - Alan Uryga, Rafał Boguski (76' Emmanuel Sarki) - Boban Jović (70' Maciej Jankowski), Semir Stilić, Donald Guerrier (60' Jean Barrientos) - Paweł Brożek.
Zawisza: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki, Luka Marić, Andre Micael, Sebastian Ziajka - Kamil Drygas, Iwan Majewskij - Bartłomiej Pawłowski, Mica, Alvarinho (84' Sebastian Kamiński) - Josip Barisić (78' Jakub Świerczok).
Żółte kartki: Burliga, Głowacki, Dudka (Wisła) oraz Drygas, Ziajka (Zawisza).
Czerwona kartka: Drygas /63' za drugą żółtą/ (Zawisza).
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 9190.