Spokój mistrza - relacja z meczu Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Jedynie w pierwszej połowie meczu Legii Warszawa z Podbeskidziem Bielsko-Biała mistrzowie Polski mieli problemy. Po zmianie stron dominacja lidera nie podlegała dyskusji.
Na początku spotkania z walczącym o grę w grupie mistrzowskiej Podbeskidziem Bielsko-Biała Wojskowi mogli stracić gola. W 3. minucie w pole karne gospodarzy wszedł Damian Chmiel, który w dobrej sytuacji uderzył niecelnie.
Już pierwszy groźniejszy atak Legii zakończył się golem. W 12. minucie Orlando Sa podał do Tomasza Jodłowca, ten wpadł z piłką w pole karne i zagrał do Adama Ryczkowskiego. Piłkarz Legii uderzeniem z dziesięciu metrów po długim rogu wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.Druga połowa znakomicie rozpoczęła się dla mistrzów Polski. W 53. minucie Michal Pesković złapał w polu karnym Ondreja Dudę i Paweł Gil podyktował rzut karny, który pewnie na bramkę zamienił sam poszkodowany.
Dwa gole przewagi dodały Wojskowym spokoju. Gospodarze cofnęli się, dając pograć rywalom i wyprowadzali kontrataki. Mimo kilku okazji z obu stron gole długo nie padały. Dopiero w doliczonym czasie gry kontrę Legii wykończył Sa, któremu piłkę dograł Michał Kucharczyk. Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (1:0) 1:0 - Ryczkowski 12' 2:0 - Duda (k.) 53' 3:0 - Sa 90+2'Składy:
Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Tomasz Brzyski, Michał Żyro, Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Adam Ryczkowski (69' Michał Kucharczyk), Michał Masłowski (50' Ondrej Duda), Orlando Sa.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Pesković - Marek Sokołowski, Adam Deja, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik, Maciej Iwański (63' Maciej Korzym), Kristian Kolcak, Frank Adu Kwame (79' Adam Pazio), Piotr Malinowski (46' Bartosz Śpiączka), Damian Chmiel.
Żółte kartki: Bereszyński (Legia), Śpiączka, Sokołowski (Podbeskidzie).
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 12 661.