Bundesliga: Sławomir Peszko lepszy od Pawła Olkowskiego w Monachium

Mimo wysokiej porażki 1.FC Koeln z Bayernem Monachium (1:4), Sławomir Peszko otrzymał pozytywne noty. Słabiej wypadł Paweł Olkowski, który przy jednym z goli nie upilnował Arjena Robbena.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Sławomir Peszko należał do najlepszych zawodników drużyny Petera Stoegera na Allianz Arena. Wskazano, że lewoskrzydłowy wyróżnił się na plus przede wszystkim w pierwszych 20 minutach drugiej połowy, kiedy po jego perfekcyjnym dośrodkowaniu Anthony Ujah nieomal doprowadził do remisu 2:2. Dodano, że Peszko swoimi dryblingami potrafił sprawić kłopoty Rafinhi.
Paweł Olkowski nie został tym razem ustawiony na swojej nominalnej pozycji (prawej obronie), na której operował w Monachium Miso Brecko. Szkoleniowiec 1.FC Koeln postanowił zagęścić środek pola, a kilku zawodników nie było ściśle przypisanych do jednego fragmentu boiska. Dlatego też w trakcie meczu Olkowski pełnił różne role, będąc nawet lewym defensorem.

Przyznając reprezentantowi Polski niskie oceny, zwrócono uwagę, że nie miał szczęścia, ponieważ w drugiej połowie musiał kryć świetnie dysponowanego Arjena Robbena. Z tego zadania wywiązał się nie najlepiej, zwłaszcza przy bramce na 3:1 dla Bayernu, kiedy pozwolił Holendrowi oddać strzał głową. Bardziej wyrozumiały dla Olkowskiego okazał się serwis ksta.de, który przyznał mu ocenę "3,5".

Według Bildu najlepsi w zespole z Kolonii okazali się Ujah oraz Peszko. Pozostałe serwisy wyróżniły również bramkarza Timo Horna.

Oceny kolejno od Sportalu, Bildu i ksta.de (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):

Paweł Olkowski - "4,5", "5", "3,5"

Sławomir Peszko - "3", "3", "3,5"

Bundesliga: "Lewy" przypieczętował wygraną Bayernu, ambitne Kozły bez szans w Monachium

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×