Takafumi Akahoshi: Jestem gotowy na Ekstraklasę od zaraz

Pomocnik Pogoni Szczecin chce natychmiast wrócić do gry po nieudanym epizodzie w FK Ufa. Takafumi Akahoshi porównał dwa piłkarskie światy - polski i rosyjski.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

W poniedziałek klub z Pomorza potwierdził wypożyczenie Takafumiego Akahoshiego na pół roku z FK Ufa. To będzie drugi epizod pomocnika w barwach Pogoni Szczecin. Poprzedni trzeba zaliczyć do udanych - "Aka" poprowadził Portowców do awansu do T-Mobile Ekstraklasy, stał się czołową postacią tej ligi i wypromował się do bogatszego klubu.

- Negocjacje były sprawne. Pięć dni przed sfinalizowaniem wypożyczenia rozpocząłem rozmawiać z FK Ufa i Pogonią Szczecin. Konkrety załatwiliśmy błyskawicznie, mniej więcej w dwa dni i jestem ponownie w Polsce. Niezmiernie cieszy mnie ten powrót - powiedział Takafumi Akahoshi.
Pogoń Szczecin sprzedała swoją gwiazdę do FK Ufa za około 700 tysięcy euro. Pomocnik nie zawojował jednak rosyjskich boisk, zmagał się z kontuzjami, a nawet gdy był zdrowy - grał od święta. - Trudno powiedzieć, czy stałem się lepszym piłkarzem przez pół roku. Nie ma dla mnie znaczenia czy trenuję z piłkarzami Pogoni, czy Ufy. Wszędzie mogę się rozwijać i spotkać wartościowych rywali - stwierdził. - Na dziś liga rosyjska jest lepsza od polskiej. To wszystko kwestia pieniędzy. Rosjan stać, by wydawać wielkie pieniądze na wielkich piłkarzy z zagranicy. Ale czy tak będzie zawsze? To nie jest pewne. Niedaleko trwa wojna z Ukrainą, przez co finansowanie futbolu pogarsza się. Już widać regres w stosunku do poprzednich lat. Zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości. Niewykluczone, że wiele gwiazd wyjedzie z Rosji - dodał.
Takafumi Akahoshi wraca na polskie boiska po krótkiej przerwie Takafumi Akahoshi wraca na polskie boiska po krótkiej przerwie
"Aka" nie wyklucza, że zawinie do Polski na dłużej niż pół roku. - Nie jestem wolnym piłkarzem, żeby snuć dalekie plany. Na razie jestem wypożyczony z Ufy, ale ta historia może się potoczyć różnie. Jeżeli wszystko będzie ok., być może pozostanę na dłużej w Pogoni Szczecin. Na razie jestem w Polsce od kilku dni i poczekam z takimi deklaracjami.

Kreatywny pomocnik zapewnia, że nie potrzebuje okresu wprowadzającego do zespołu. - Jestem gotowy na Ekstraklasę i chcę zagrać w poniedziałek z Górnikiem Łęczna. Nie ma problemu sportowego, ani formalnego. Właśnie dostałem wizę, a rejestracja jest na finiszu. Oczywiście, decyzja należy do Jana Kociana. To dla mnie nowy trener, którego stylu jeszcze nie poznałem. Drużynę generalnie znam, choć pojawiło się kilka nowych postaci i na treningach docieramy się - powiedział Akahoshi.

Nowym piłkarzem, który na dodatek występuje na pozycji ofensywnego pomocnika jest Michał Janota. - O nim akurat wiedziałem wiele przed wyjazdem z Polski, bo to dobry zawodnik. Rywalizacja między nami powinna zaprocentować. Być może raz zagra Michał, innym razem ja. Nie mam z tym żadnego problemu, bo najważniejsza jest drużyna. Czuję się gotowy do rywalizacji, grania i tak powiedziałem trenerowi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×