Kamil Dankowski: Chcemy się odkuć na Górniku

Piłkarze Śląska w minionej kolejce przegrali z Jagiellonią Białystok. Zawodnicy WKS-u w tej potyczce nie wykorzystali wielu dobrych okazji. Wrocławianie myślą już teraz o kolejnym meczu.

Artur Długosz
Artur Długosz
Kamil Dankowski dość niespodziewanie pojawił się w wyjściowym składzie Śląska Wrocław na spotkanie z Jagiellonią Białystok. Młody zawodnik przez cały mecz był bardzo aktywny, lecz mimo dobrych okazji, nie zdołał strzelić bramki.
- Mieliśmy tych sytuacji sporo. Ja sam chyba z sześć, siedem strzałów oddałem. Najlepszą okazję miałem w pierwszej połowie, gdy za lekko piłkę uderzyłem. Nie załamujemy się jednak. Koncentrujemy się na meczu z Górnikiem Zabrze - mówił po spotkaniu "Danek". Śląsk z Jagiellonią przegrał 0:1. Bohaterem potyczki został bramkarz drużyny z Białegostoku, który kilka razy skutecznie interweniował w nieprawdopodobnych sytuacjach.

- To, co wybronił, to naprawdę mistrzostwo świata. My zapominamy jednak o tym meczu i w sobotę chcemy się odkuć na Górniku - podkreślał Kamil Dankowski.

Młody zawodnik WKS-u już wcześniej wiedział, że przeciwko Jagiellonii zagra w wyjściowym składzie. - Z trenerem rozmawiałem kilka dni wcześniej i powiedział, że da mi szansę na boku pomocy. Wiedziałem o tym, więc mentalnie i psychicznie dobrze do tego spotkania się nastawiłem. Nie było żadnej tremy, dobrze się czułem i myślę, że było to nawet widać - skomentował. Pomimo porażki, wrocławianie myślą już o następnym rywalu, Górniku Zabrze. - Po takim spotkaniu nie możemy się załamywać, bo ten mecz tak naprawdę powinniśmy wygrać. Mieliśmy tyle sytuacji. To jest coś nieprawdopodobnego. Myślimy już o sobocie - podsumował zawodnik WKS-u.

Tadeusz Pawłowski: O Milę proszę się zapytać w Gdańsku

Czy Kamil Dankowski powinien grać w podstawowym składzie Śląska Wrocław?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×