Porażka nie zmąciła przygotowań Śląska
W środę piłkarze Śląska w meczu sparingowym zmierzyli się z 31-krotnym mistrzem Bułgarii, CSKA Sofia. Wicelider T-ME musiał uznać wyższość rywala. Teraz przed WKS-em ostatnie dni obozu w Turcji.
- Myślę jednak, że mój zespół rozegrał dobre spotkanie. Byliśmy równorzędnym partnerem. CSKA Sofia było troszeczkę lepszym zespołem, ale my na tym etapie przygotowań też mieliśmy swoje okazje. Jedna bramka nie została uznana, myślę, że był też rzut karny. To jest najmniej ważne. Najbardziej istotne jest to, że nie ma kontuzji. Ruszamy dalej do pracy i zobaczymy co będzie - dodał szkoleniowiec zielono-biało-czerwonych.
Ostatni sparing w Turcji zaplanowano na 31 stycznia. Rywalem WKS-u będzie sensacyjny beniaminek austriackiej ekstraklasy, zajmujący obecnie trzecie miejsce w 1. Bundeslidze SCR Altach. 6 lutego zielono-biało-czerwoni na stadionie przy ulicy Oporowskiej zmierzą się jeszcze z I-ligową Miedzią Legnica.