Waldemar Sobota już po debiucie w FC St. Pauli. "Ten transfer nie jest sportowym upadkiem"
Waldemar Sobota w pierwszym występie w nowych barwach cieszył się z pokonania zespołu z Bundesligi. Po końcowym gwizdku był chwalony przez trenera Ewalda Lienena.
Do St. Pauli reprezentant Polski trafił z plasującego się na czele belgijskiej Jupiler League i zmierzającego po awans do Ligi Mistrzów Club Brugge. - Czy ten transfer jest dla mnie sportowym upadkiem? W ogóle nie myślę takimi kategoriami. W ostatnich dwóch miesiącach grałem w Belgii bardzo mało i po rozmowie z trenerem uznałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie odejście na pół roku. Mam nadzieję, iż rozegram wiele meczów, co jest dla mnie jako dla kadrowicza bardzo ważne - przyznał.
Za półmetkiem sezonu zespół z Millerntor-Stadion zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli. - Czeka nas trudne zadanie, ale myślę, że zdołamy zachować ligowy byt. Będę się cieszył, jeśli pomogę zespołowi w realizacji tego zadania - zapowiedział Sobota.
Waldemar Sobota: Zawsze chciałem grać w Niemczech, Bundesliga to moja ulubiona liga