Oficjalnie: Portugalsko-japoński duet poza Pogonią Szczecin

Portowcy potwierdzili rozstanie z Bruno Loureiro oraz Shohei Okuno. Pobyt tego duetu w Szczecinie był jednym wielkim niewypałem.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Portugalczyk oraz Japończyk mieli rywalizować o miano następcy gwiazdy T-Mobile Ekstraklasy - Takafumiego Akahoshiego w Pogoni Szczecin. Obaj podpisali kontrakty przed sezonem, przez pięć miesięcy nie pokazali nic ciekawego i już w styczniu żegnają się z klubem. Włodarze Pogoni nie zdecydowali się na przedłużenie wygasających umów.
Przyszłość obu pomocników była znana już przed startem treningów. Dość nieoczekiwanie pojawili się jednak na badaniach, które inaugurowały okres przygotowań Pogoni Szczecin. Ich wyniki mogą pomóc w znalezieniu nowego pracodawcy.

Większym pechowcem z portugalsko-japońskiego duetu jest Bruno Loureiro. Z pozyskaniem tego zawodnika wiązano spore nadzieje, jednak niespełna miesiąc po przyjeździe doznał najpoważniejszej kontuzji w swojej karierze - zerwania przednich więzadeł. Czekała go operacja, żmudna rehabilitacja i długi rozbrat z futbolem. W styczniu chciał wrócić do treningów i wreszcie zadebiutować w Pogoni Szczecin. Nie będzie mu to jednak dane i tak naprawdę kibice nie przekonają się ile wart był ten zawodnik.

Shohei Okuno dostał swoje, nieliczne szanse od trenerów Dariusza Wdowczyka oraz Jana Kociana. Nie skorzystał z nich. Zaliczył łącznie 208 ligowych minut i 32 pucharowe, jednak nie pokazał nic interesującego i jest żegnany bez żalu. Tym samym w Pogoni Szczecin pozostał jeden Japończyk - Takuya Murayama.

Wspólna Pogoń Szczecin stała się faktem

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×