Kamil Drygas ponownie w Lechu Poznań? "Tylko za worek pieniędzy"

Już przed świętami Bożego Narodzenia pojawiały się doniesienia, jakoby Lech był zainteresowany ponownym sprowadzeniem Kamila Drygasa. Co na to Radosław Osuch?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Kolejorz sprzedał 23-latka do Zawiszy nie tak dawno, bo latem ubiegłego roku. Wtedy trenerem poznańskiej ekipy był Mariusz Rumak, który nie stawiał na młodego pomocnika. Od jakiegoś czasu obaj panowie znów ze sobą współpracują, gdyż były opiekun wicemistrza Polski przeniósł się właśnie do Bydgoszczy. M. in. dlatego spekulowano, że Kamil Drygas może wrócić do Poznania, gdzie chciałby go widzieć Maciej Skorża.- Nie wiem jakie jest stanowisko Lecha i czy będzie złożona konkretna oferta. Na dzień dzisiejszy naprawdę trudno się spodziewać, byśmy się zgodzili na sprzedaż tego zawodnika. Wiadomo jaka jest sytuacja Zawiszy i nie możemy sobie teraz pozwolić na jakiekolwiek osłabienia - oznajmił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Radosław Osuch.
Czy właściciel Zawiszy byłby skłonny zasiąść do negocjacji z włodarzami Lecha? - Zobaczymy, natomiast żebym wyraził zgodę na transfer, musielibyśmy dostać worek pieniędzy - zaznaczył.

W obecnym sezonie Drygas strzelił dla bydgoszczan trzy bramki, dokładając do tego dwie asysty. Jego drużyna zajmuje natomiast ostatnie miejsce w tabeli i do bezpiecznej strefy traci aż dwanaście punktów.

Red Bull Salzburg zainteresowany Dawidem Kownackim

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×