Sławomir Peszko bez formy i gry w Bundeslidze. "Nie skreślamy go, ale musi się poprawić"
Trener 1.FC Koeln przyznaje, że Sławomir Peszko nie zasługuje obecnie na występy w Bundeslidze. Wierzy jednak, iż polski skrzydłowy zdoła odzyskać formę i będzie jeszcze ważnym ogniwem zespołu.
- Pozostajemy pozytywnie nastawieni do Peszki. Kto, jeśli nie my, ma w niego wierzyć? Realizacja naszych nadziei musi wyjść jednak od niego - dodaje Stoeger w rozmowie z magazynem Kicker. Peszko nie wykorzystał okresu, w którym kontuzjowany był podstawowy prawoskrzydłowy Marcel Risse. Miejsce Niemca na boku pomocy zajmował wówczas przeważnie Olkowski. Na lewej flance do podstawowego składu przebił się natomiast mało znany Słowak Dusan Svento i nie zawodzi.
Drużyna z Kolonii nie jest wprawdzie rewelacją i nie robi furory w pierwszym sezonie po awansie, ale spisuje się solidnie, zajmując bezpieczną 10. pozycję. Dodajmy, że rzadko na boisku pojawia się również Adam Matuszczyk (400 minut gry w tym sezonie), ale dla środkowego pomocnika zawsze znajduje się miejsce w kadrze meczowej.
Bundesliga: Pewna wygrana Bayernu i trzy kontuzje, 90 minut Pawła Olkowskiego