Adrian Frańczak żegna się z Sandecją. "Trzeba wykorzystać szansę"
Adrian Frańczak podzieli los Łukasza Grzeszczyka i będzie kontynuować swoją karierę poza Nowym Sączem. Spędził tu niemal rok i był podstawowym zawodnikiem małopolskiego pierwszoligowca.
- Uniwersalność jest w cenie, choć ja często powtarzam, że jak jesteś od wszystkiego, to od niczego. Akurat w tym wypadku traktowałem to, jako pozytyw, bo jednak miałem miejsce w składzie - skomentował Adrian Frańczak.
Sandecja Nowy Sącz zakończyła pierwszą część sezonu 2014/2015 na dziesiątym miejscu. - To bardzo duży niedosyt. Dwa ostatnie wygrane mecze pozwoliły się podnieść, bo nie wyglądało to najlepiej, jeżeli chodzi o sytuację w tabeli i punkty. Biorąc pod uwagę naszą grę i potencjał zespołu, dziesiąte miejsce jest nieadekwatne do poziomu sportowego - stwierdził 27-letni pomocnik.