Bomba dała zwycięstwo - relacja z meczu GKS Katowice - Miedź Legnica

GKS Katowice zwycięstwem nad Miedzą Legnica zakończył tegoroczne zmagania na pierwszoligowym froncie. Ozdobą meczu było kapitalne uderzenie Przemysława Pitrego, które dało gospodarzom komplet punktów.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

GKS Katowice zwycięstwem chciał pożegnać się z własną publicznością. Śląska drużyna po derbowym triumfie nad GKS Tychy w dwóch meczach wyjazdowych zdobył raptem punkt, co nie pomogło podopiecznym Artura Skowronka w umocnieniu swojej pozycji w górnej połówce tabeli I ligi.

Co gorsza na GieKSę zaczęli napierać rywale z dolnych rejonów ligowej klasyfikacji, przez co katowiczanie zmuszeni byli do nerwowego oglądania się wstecz. Kluczowy dla pozycji, którą drużyna z Bukowej zajęła po piłkarskiej jesieni był sobotni mecz z Miedzią Legnica, ostatnio seryjnie zdobywającą punkty i pnącą się w ligowej hierarchii.
Mecz dla gospodarzy rozpoczął się źle, bo już w pierwszych fragmentach gry kontuzji doznał Mateusz Kamiński, który musiał opuścić plac gry. To mocno zachwiało defensywą katowickiej drużyny, która w 24. minucie gry zagapiła się i popełniła błąd, po którym Mateusz Szczepaniak powinien skierować piłkę do siatki, ale kapitalnie interweniował Antonin Bucek.

Kilka minut przed przerwą kolejną dobrą okazję dla gości zmarnował Daniel Feruga, który strzelając z pola karnego nie trafił w światło bramki. Po stronie GieKSy aktywny był wracający po pauzie Grzegorz Goncerz, ale najskuteczniejszy strzelec zaplecza T-Mobile Ekstraklasy nie miał w tym meczu zbyt wielu okazji do zdobycia bramki.

W sukurs poszedł mu za to Przemysław Pitry, który w 68. minucie gry otworzył wynik meczu, po kapitalnym strzale z dystansu z ok. 30 metrów. Stojący między słupkami legnickiej bramki Andrzej Bledzewski mógł jedynie odprowadzić piłkę wzrokiem.

Zaskoczeni takim obrotem sprawy goście nie byli w stanie odpowiedzieć trafieniem wyrównującym. Swoje szanse w końcówce mieli także piłkarze z Katowic, ale także oni nie zdołali już ani razu skierować piłki do siatki.

GKS Katowice - Miedź Legnica 1:0 (0:0)
1:0 - Przemysław Pitry 68'

Składy:

GKS: Antonin Bucek - Rafał Pietrzak, Kamil Cholerzyński, Mateusz Kamiński (20' Alan Czerwiński), Łukasz Pielorz, Krzysztof Wołkowicz (65' Aleksander Januszkiewicz), Sławomir Duda (82' Michał Nawrot), Piotr Ceglarz, Przemysław Pitry, Grzegorz Goncerz, Rafał Kujawa.

Miedź: Andrzej Bledzewski - Ireneusz Brożyna, Kevin Lafrance, Tomasz Midzierski, Grzegorz Bartczak, Radosław Bartoszewicz, Adrian Cierpka, Daniel Feruga (75' Bartosz Nowak), Yannick Kakoko, Patryk Szymański, Mateusz Szczepaniak.

Żółte kartki: Przemysław Pitry (GKS) - Yannick Kakoko, Grzegorz Bartczak, Ireneusz Brożyna (Miedź).

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).

Czy GKS Katowice na wiosnę wróci do walki o wyższe cele?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×