Przemysław Trytko: Miejsce w tabeli trzeba znać, ale nie można tym żyć
- Byliśmy daleko z tyłu, teraz mamy serię pięciu spotkań i możemy patrzeć wyżej - mówi napastnik złocisto-krwistych. Czy uda mu się znaleźć sposób na najlepszą defensywę w ekstraklasie?
Mimo dobrych wyników w ostatnich tygodniach nikt w ekipie z Kielc nie może się za bardzo rozluźnić. Korona jest co prawda blisko środka tabeli, ale też ma tylko cztery oczka więcej od przedostatniego Ruchu Chorzów. - Miejsce w tabeli trzeba znać, ale nie można tym żyć. Byliśmy daleko z tyłu, teraz mamy serię pięciu spotkań i możemy patrzeć wyżej. Mamy jednak przed sobą trzy kolejne mecze i mam nadzieję, że jak się wtedy spotkamy, to daj Boże, żeby to była już seria ośmiu meczów bez porażki. Teraz musimy się skoncentrować na Bełchatowie.
Wpływ na lepszą postawę koroniarzy ma m.in. współpraca Trytki z Olivierem Kapo. - Rozumiemy się coraz lepiej - deklaruje 27-latek. - Na początku wiadomo jak to jest. Ja byłem dla niego obcym facetem, on dla mnie. Później już jakieś rzeczy w głowie zostają, pojawia się delikatny automatyzm - zakończył.