Franciszek Smuda: Nie będziemy Piastowi ściemniać

- W Gliwicach wystąpimy w najmocniejszym na tę chwilę składzie. Nie ma co Piastowi ściemniać - mówi trener Wisły Kraków Franciszek Smuda.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Po ostatnim meczu z Górnikiem Łęczna (2:0) występy Semira Stilicia i Łukasza Garguły z Piastem Gliwice stały pod znakiem zapytania, ale w środę obaj wznowili treningi, a w czwartek trener Smuda zdradził, że na pewno zagrają w Gliwicach.
- Nie lubię się zasłaniać i robić tajemnic, wymyślać kontuzji, wymyślać chorób. Wszyscy jesteśmy zdrowi - w Gliwicach wystąpimy w najmocniejszym na tę chwilę składzie. Nie ma co Piastowi ściemniać. Przed chwilą jedliśmy obiad i przy zupie Semir powiedział mi: "Trenerze, wszystko w porządku - zagram". Z Gargułą też wszystko gra - opowiada "Franz".

Po dwumeczowej pauzie za kartki do gry wraca Łukasz Burliga, ale trener Smuda zaskoczył, deklarując, że "Bury" nie zagra na swojej koronnej pozycji: - Burliga wraca do składu, ale na pewno nie na prawą obronę... Gdzie wróci? Czy na swoją dawną pozycję - na skrzydło? Niech to będzie niespodzianka.

Wszystko wskazuje na to, że 26-latek zajmie miejsce właśnie na boku pomocy, bowiem trenerowi Smudzie spodobało się to, co w roli "8" pokazuje ostatnio Rafał Boguski, który spełnia teraz w zespole Wisły taką samą rolę, jak w minionym sezonie Michał Chrapek. - Boguski wykonuje to jeszcze lepiej, bo jest dużo żwawszy i szybszy. Wszędzie go pełno - mówi Smuda.

W Gliwicach i już w ogóle w 2014 roku nie zagrają Michał Czekaj, Maciej Jankowski, Marko Jovanović i Ostoja Stjepanović, którzy pauzują już od dłuższego czasu.

Brożek vs Brożek po raz trzeci w historii

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×