Juergen Klopp blisko Liverpoolu? "Jeśli do mnie zadzwonią, chętnie z nimi porozmawiam"

mający szeroki skład, potrafiący oszlifować piłkarza, potrafiący motywować, zaangażowany w pracę i mający współpracowników na poziomie. Oby jeśli jest cień nadziei władze Liverpoolu nie zaprzepaściły takiej szansy, gdyby to Klopp w trzy lata miał do wydania ponad 300mln Euro zrobiłby z każdej drużyny może nie nowy Real, czy PSG ale drużynę, która nie bałaby się w LM Basel czy też Ludogores. BR nie dorasta mu do pięt, niestety władze Liverpoolu są sobie winne, wybrały człowieka, który swoje fantazje transferowe powinien spełniać jeszcze latam w Aston Villa, Cardiff itd. a nie w drużynie z aspiracjami. Ktoś taki jak Klopp to ostatnia deska ratunku i tak po Rodgersie minimum 2 lata sprzątania, bo patrząc bardzo przychylnie na poczynania jego "playerów" to pokazać drzwi należałoby: 1. Balo - pewnie sporo zarabia, gra piach, póki cokolwiek można zarobić sprzedać, 2. Borini - tego nawet sprzedać może być ciężko, ale śmieszy mnie to jak czytam komentarze, że napastnik "zagrał bardzo dobry mecz" bo zaliczył asystę i oddał jeden niecelny strzał. To jest strzelecki impotent przynajmniej na Anfield. 3. Lambert - sentyment, sentymentami ale jedna bramka to za mało, co więcej wiek też zrobi swoje, Drogbą to on nie jest. 4. Aspas - on nawet fizycznie nie pasuje do tej ligi, transfer od czapy - zupełnie niezrozumiały, opchnąć za 2-3 mln jakiejś Alemerii - jego poziom. ATAK - jeśli Sturridge wykuruje się na dobre i wróci do formy, wobec przyjścia Origiego i tak potrzebny jest jeszcze jeden napastnik i to pewniak. 3. Markovic - dla mnie ten gracz powinien zostać wypożyczony albo sprzedany póki jest cokolwiek wart, zero pożytku, co to za gracz, który nawet na ławkę nie łapie się. Pseudotalent jakiś. Przereklamowany przez menago i znalazł się jeleń BR z kasą LFC. 4. Alberto - jw. 5. Assaidi - to jest kwintesencja transferów BR, zero pożytku a sprzedać nie da rady, na Anfield nic dobrego nie pokaże, 6. Lucas - zawodnik kompletnie wypalony po serii kontuzji, do tego z solidną pensją może Benitez sentymentem chciałby, na Anfield nic sensownego nie daje. POMOC - Coutinho, Sterling, Henderson, Lallana, Can z nimi można wiązać jakieś nadzieje, choć jak pomyślę, że BR za Lallane dał tyle, co MC za Silve gdy tego chciała cała czołówka świata z Barceloną i Realem na czele to łapię się za głowę. Różnica poziomu umiejętności kolosalna, no ale niech będzie ktoś musiałby zostać. Gerrard kończy się, Allen to moim zdaniem najwyżej rezerwowy nikt więcej. Więc pomoc Potrzebuje co najmniej jednego solidnego środkowego pomocnika, nie "podaję tylko do tyłu" tylko człowieka z umiejętnościami jak Witsel, Wijnaldum, Bender, Gundogan zdrowy, Hamsik + 2 graczy o profilu ofensywnym jak Callejon, Reus, Pjanic sądzę, że nawet odkurzony Gourcuff zagrałby lepiej niż te całe wynalazki BR jak Markovic czy nawet Lallana. Z Juve będzie odchodził Giovinco najprawdopodobniej - zapewne jak Valbuena za mniej niż 10 i żaden krezus nie będzie miał go na celowniku. Też ciekawy gracz. 7. Jonhson - wypalony, dziecinne błędy, gra jakby nie mógł, a 160 tys na tydzień wpada. Liverpool zasługuje na solidniejszego prawego obrońcę, 8. Enrique - on już powinien starać się o status obłożnie chorego, taka prawda, to wyczynowy sport, ma się problemy ze zdrowiem - niestety ale nie wykonuje się tego za co płacą i tak Liverpool od miesięcy płaci za nic, a świetnym graczem to on nie jest. 9. Lovren - jeżeli w kilkunastu meczach gra się piach i popełnia się kolosalne błędy indywidualne to oznacza, że jest się za słabym, kosztował ogromną kasę, zapewne nawet połowy nie odzyskałoby się - fatalny zakup. 10. Toure - podziękować wiek robi swoje, postawić na młodzież. 11. Llori - jeśli się nie ogarnie to dlaczego blokować mu karierę, niech idzie do jakiegoś Bordeux, Besiktasu, Lazio na stałe i walczy o swoją przyszłość a nie udawać, że ma się rozwojowego stopera. OBRONA: Potrzeba solidnych graczy na skrzydła i 1-2 stoperów, Skrtel, Sakho, nawet Coates mogą jeszcze coś pograć, Moreno i w perspektywie wykupu Manquillo (jeszcze?) nie pokazują zadowalającego poziomu. Podsumowując nowy szkoleniowiec obejmie The Reds biedniejszy o 300mln i bogatszy o kilkunastu bezużytecznych graczy, którzy tylko obciążają kasę klubu, bo jakby zsumować ich pensje do pewnie rocznie spokojnie wyszłoby 40-50 mln. Taką to Stajnie Rodgersa ktoś rozumny musi posprzątać, będzie to szalenie trudne i bolesne ale lepiej zacząć jak najwcześniej.

zacznie wygrywać.