Krychowiak nie dał plamy na Camp Nou! Pochwały w stronę Cezarego Wilka

W hicie 12. kolejki Primera Division istniała tylko FC Barcelona. Sevilla nie potrafiła przeciwstawić się wicemistrzom Hiszpanii, a na pochwały z zespołu gości zasłużył tylko Grzegorz Krychowiak.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Ponownie potwierdziło się, że trener Sevilli FC nie potrafi ustawić drużyny do  konfrontacji z najsilniejszymi zespołami. Andaluzyjczycy dostali srogie lanie od Atletico Madryt, a w sobotę jedynie statystowali w konfrontacji z FC Barceloną. Był tylko jeden piłkarz z zespołu gości, który na Camp Nou nie zawiódł - Grzegorz Krychowiak.

Polak walczył w defensywie, zanotował najwięcej udanych wślizgów na boisku (8), a po jednym z nich rozpoczął bramkową akcję zakończoną trafieniem samobójczym Jordi Alby. Reprezentant kraju bronił szczególnie w środku boiska, ale kilkukrotnie asekurował również swojego lewego obrońcę. W meczu potrafił w wielkim stylu odebrać futbolówkę m.in. Lionelowi Messiemu, Luisowi Suarezowi oraz Neymarowi. Zaliczył kilka fauli, ale po żadnym z nich sędzia nie wyjął żółtej kartki.

Dodatkowo Krychowiak oddał jeden z dwóch niecelnych strzałów Sevilli, miał 5 przechwytów (najwięcej na boisku) i zanotował 37 podań ze skutecznością 95 procent (najwięcej w Sevilli).

Dobry występ Krychowiaka nie umknął dziennikarzom największego sportowego dziennika w Hiszpanii, Marki. W 10-punktowej skali otrzymał notę 6.5, podczas gdy żaden inny gracz Andaluzyjczyków nie przekroczył 5. Dodatkowo w zespole Barcy lepiej zostali ocenieni tylko Lionel Messi, Neymar oraz Xavi!

Polak dostał również, już tradycyjnie, najwyższą ocenę w zespole Sevilli od portalu statystycznego WhoScored (6.63), dzięki czemu pozostaje najlepszym zawodnikiem klubu w całym sezonie (średnia 7.44, 4-krotnie był uznawany piłkarzem meczu). Ze wszystkich graczy Primera Division plasuje się na 18. miejscu w klasyfikacji.

Sporo pochwał zebrał również inny Polak w Hiszpanii - Cezary Wilk. Były Wiślak mecz Deportivo La Coruna z Realem Sociedad rozpoczął na ławce rezerwowych, ale trener desygnował go do gry już w 46. minucie. Media są zgodne, że był to świetny ruch. Beniaminek nie tracił już tylu piłek i przejął kontrolę w środku boiska. W przyszłym tygodniu Polak powinien już powrócić do podstawowego składu ekipy z Galicji.

Marca oceniła Wilka na 6.5, a wyższą ocenę dostał tylko bramkarz El Depor - Fabricio. Mimo gry tylko w jednej połowie, Polak zaliczył najwięcej udanych wślizgów w swoim zespole (4), miał 1 przechwyt i zanotował 17 podań z 94-procentową skutecznością (najwyższa w zespole).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×