Piotr Stokowiec: Zwycięstwo z Flotą jest budujące, ale...
Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin odczuli trudy meczu z pogrążoną w problemach Flotą Świnoujście. Ich zwycięstwo było zagrożone do ostatnich sekund rywalizacji.
Sebastian Szczytkowski
Faworyt do awansu zagrał nad morzem bardzo dobre pół godziny, w której udokumentował optyczną przewagę dwoma golami. Wydawało się, że wszystko co najważniejsze już się wydarzyło, a jednak Flota Świnoujście zerwała się do odrabiania strat i nieomal dopięła swego.
Opiekun KGHM Zagłębia komplementował i solidaryzował się z przeciwnikami. Wspominał swój epizod w Polonii Warszawa, gdzie zmagał się z katastrofalnymi warunkami organizacyjnymi. - Szkoda mi trenera Kafarskiego i jego zespołu, który prezentuje się fajnie i nieprzypadkowo jest wysoko w tabeli. Dopracował system gry praktykowany od początku sezonu, co nie jest łatwe w takich warunkach, z którymi niedawno sam się stykałem. W obecnej sytuacji funkcjonują bardzo dobrze i naprawdę trenerowi należą się wielkie brawa, że poskładał to wszystko w całość.