Ze Śląska Wrocław do reprezentacji Czech?
Lukas Droppa to kolejny z tych zawodników, który pod okiem Tadeusza Pawłowskiego znacznie poprawił swoją grę. Piłkarza Śląska Wrocław oglądać ma trener reprezentacji Czech.
- W Baniku grałem na pozycji "6" albo "8". Tak samo jak w Śląsku. Chodzi jednak o to, że jak ja idę do przodu, to ktoś musi się cofnąć. W Śląsku po prostu się zmieniamy i asekurujemy. W Czechach w moim byłym zespole zawsze graliśmy o środek tabeli. Była ciężka sytuacja. Tu we Wrocławiu cały zespół jest dużo lepszy, gramy do przodu. Mam więcej sytuacji. W Baniku była długa piłka i się walczyło. Tu gramy spokojnie, po ziemi - wyjaśnia.
Jego dobra gra została dostrzeżona w Czechach. Piłkarz marzy o powołaniu do drużyny narodowej. - Dużo osób mnie o to pyta. Cień szansy jest. Na moją pozycję jest dużo utalentowanych zawodników - mówi nieśmiało. - Łukasz jest bardzo skromny. Trener Vrba się zapowiada, że chce obejrzeć Łukasza - dopowiada Tadeusz Pawłowski, jego trener klubowy.
Bez względu na to, czy Droppa dostanie powołanie czy nie, to chwali on selekcjonera Czechów, Pavla Vrbe. - Gramy bardzo dobrze. Zmieniła się atmosfera wokół kadry. Wcześniej kibice nie lubili szkoleniowca. Teraz się wszystko zmieniło. Dobrze to ustawił i grają bardzo dobrze - podsumowuje pomocnik zielono-biało-czerwonych.