Olivier Kapo: Moja forma cały czas idzie w górę

Były reprezentant Francji w końcu zaczął odgrywać istotną rolę w układance trenera Ryszarda Tarasiewicza. Czy w meczu 16. kolejki z Zawiszą Bydgoszcz znów uda mu się trafić do siatki?

Sebastian Najman
Sebastian Najman
O jego transferze polskie media szeroko się rozpisywały. Nigdy żaden piłkarz podpisujący umowę z Koroną nie przyciągał tak dużej uwagi. Trzeba jednak podkreślić, że Olivier Kapo przychodził do Kielc nie tylko z bogatym CV, ale również dużymi zaległościami w przygotowaniu fizycznym. Ostatnie występy Francuza pokazują jednak, że sytuacja (chyba) została opanowana. - Oczywiście dużo trenuję i to dzięki temu udaje mi się zdobywać bramki. Najważniejsze jest jednak to żeby cała drużyna była w jak najlepszej dyspozycji i osiągała dobre wyniki - stwierdził.
34-latek jak na razie ma na swoim koncie 7 meczów i 3 strzelone bramki, w tym tą dającą zwycięstwo w pojedynku z Wisłą Kraków (3:2). Kapo wierzy, że na tym nie koniec i że jego dyspozycja będzie z występu na występ coraz lepsza. - Moja forma cały czas idzie w górę. Warunki do treningów mamy w klubie świetne. Ostatnio mam też dużo szczęścia, ale nie chcę zapeszać, ponieważ mam nadzieję, że to dopiero początek - powiedział.Były zawodnik m.in AJ Auxerre, Levante UD czy Celticu Glasgow nie chce porównywać T-Mobile Ekstraklasy z innymi znanymi przez siebie ligami. Kapo podkreśla jednak, że solidnych zawodników w stolicy woj. świętokrzyskiego nie brakuje. - W Koronie są świetni piłkarze, m.in. Paweł Golański. Bardzo dobrze się tutaj czuje i to jest dla mnie niezwykle istotne, ale najważniejsze obecnie jest to jak zaprezentujemy się w sobotę, liczę na kolejne zwycięstwo - zapewnił. Jego występ przeciwko drużynie Mariusza Rumaka wydaje się być pewny. Co innego miejsce jakie zajmie na boisku. - Nie jest to dla mnie najważniejsze czy gram jak typowa 9-tka, z prawej czy lewej, bo to trener decyduje gdzie wystąpię.
Czy Olivier Kapo strzeli dla Korony bramkę w najbliższym spotkaniu? Czy Olivier Kapo strzeli dla Korony bramkę w najbliższym spotkaniu?
Choć Kapo deklarował już kilka razy chęć nauki języka polskiego, to na postępy przyjdzie jeszcze chwilę poczekać. Mimo to o problemach z komunikacją podczas m.in. odpraw przedmeczowych nie ma mowy. - Mam dużo szczęścia, ponieważ trener mówi po francusku. Inna sprawa, że jestem doświadczonym zawodnikiem i oglądając mecze podczas analizy sam potrafię wyciągać odpowiednie wnioski - przekonuje.

Coraz lepszą postawą napastnika nie jest zaskoczony Ryszard Tarasiewicz. - O możliwościach Oliviera nie musieliśmy dużo mówić, pytanie brzmiało tylko kiedy dojdzie do swojej dobrej dyspozycji - przypomniał. - Liczyłem, że będzie strzelał bramki, ale jak popatrzymy na jego CV to też nie jest to typowy lis pola karnego, który strzela co sezon 10-15 bramek. Jest to bardziej zawodnik ofensywny, posiadający dużą jakość przy podejmowaniu kluczowych decyzji - dodał 52-letni, były szkoleniowiec Zawiszy Bydgoszcz.

Ryszard Tarasiewicz: Pozycja Zawiszy w tabeli jest złudna

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×