Ryszard Tarasiewicz: Pozycja Zawiszy w tabeli jest złudna
Kielczanie chcą pójść za ciosem i przedłużyć serię zwycięstw. Przed nimi mecz z Zawiszą Bydgoszcz, drużyną bardzo dobrze znaną przez ich obecnego szkoleniowca, który jednak wierzy w siłę Korony.
Sebastian Najman
Kolejna przerwa reprezentacyjna dobiega końca. Wcześniejsze przynosiły dobrą formę podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza, dlatego również i tym razem nastroje wśród koroniarzy są optymistyczne. Jest to o tyle istotne, ponieważ sobotni mecz z Zawiszą Bydgoszcz rozpoczyna serię ostatnich tegorocznych gier. - Liczymy na komplet punktów. Nie wolno uciekać od odpowiedzialności. Jesteśmy w dobrej sytuacji i liczymy na 3 zwycięstwa u siebie i może coś "dzióbniemy" na wyjeździe - mówi trener kielczan.
Pojedynek z Zawiszą rozpoczyna serię ważnych meczów Korony
Złocisto-krwiści chcąc myśleć o komplecie punktów będą musieli zneutralizować m.in. Michała Masłowskiego, a także Herolda Goulona. Ich obecność na boisku z pewnością podniesie siłę ofensywną bydgoszczan. - Ich pozycja w tabeli jest złudna. Jest to zespół posiadający atuty w ataku - ocenił, dodając po chwili... - Nasza linia obrona prezentuje się w ostatnim czasie jednak na tyle dobrze, że uda nam się te ich atuty zniwelować, co pozwoli nam nadawać ton i zakończymy ten mecz zwycięstwem - przekonywał 52-latek.
W inaugurującym rozgrywki meczu tych drużyn Korona przegrała 0:2. Sobotnie spotkanie będzie jednak zupełnie inne. - Nie sądzę żeby goście zagrali bardzo ofensywnie. Mimo to nie możemy czekać tylko na ich błędy, bo nie chcemy tak grać. To nie jest nasz styl - zakończył.