Paweł Olkowski będzie grał częściej w linii pomocy? "Radzi sobie nie gorzej niż w obronie"

Trener 1.FC Koeln przekonuje, że reprezentant Polski, który w T-Mobile Ekstraklasie grał niemal wyłącznie w defensywie, bardzo dobrze spisuje w roli prawoskrzydłowego.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Paweł Olkowski został pozyskany przez 1.FC Koeln jako boczny obrońca, mający stworzyć realną konkurencję dla Miso Brecko, który od wielu lat był podstawowym prawym defensorem. Początkowo Polak wcielał się w rolę zmiennika Słoweńca, ale Peter Stoeger szybko odkrył, iż z powodzeniem radzi sobie także na skrzydle.W pojedynkach z Borussią M'gladbach i Bayernem Monachium Olkowski wystąpił jako pomocnik. Później powrócił do defensywy, ale w sobotnim meczu z TSG 1899 Hoffenheim znów operował na skrzydle, zdobywając dwa gole, zaliczając asystę i zapewniając Kozłom cenne zwycięstwo.
Czy umiejętności strzeleckie, jakie na Rhein-Neckar Arena zaprezentował Olkowski, sprawią, że na stałe przeniesie się do drugiej linii? Trener Stoeger tego nie wyklucza. - Paweł jest nominalnym obrońcą i w tej roli czuje się najbardziej komfortowo, ale ze swoją szybkością oraz umiejętnością stwarzania zagrożenia dla bramki rywala może z powodzeniem wypełniać także funkcje ofensywne. Na skrzydle radzi sobie nie gorzej niż w obronie - przyznaje Austriak, cytowany przez express.de.

Sezon na prawym skrzydle w Koeln rozpoczął doświadczony i ograny w Bundeslidze Marcel Risse, ale nie spełniał wszystkich oczekiwań, a na dodatek doznał kontuzji i do gry powróci najprawdopodobniej dopiero w nowym roku. Początkowo zastępował go Daniel Halfar, który jednak bardziej komfortowo czuje się w środku pola. Wiele wskazuje zatem na to, że Olkowskiego częściej będziemy obserwować w roli pomocnika.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×