Premier League: Chelsea tym razem nie zaparkowała autobusu na Anfield

Chelsea potwierdziła, że jest w dobrej formie i zasłużenie zajmuje pierwszą pozycję w Premier League. W sobotę na Anfield rywalizowała z Liverpoolem.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Miejsce w podstawowym składzie Liverpoolu zachował Mario Balotelli, który w lidze nie strzelił jeszcze ani jednej bramki, a zagrał już w ośmiu spotkaniach. W poprzednim sezonie The Blues w rezerwowym składzie wygrali z The Reds 2:0 i pogrzebali szanse Liverpoolu na mistrzostwie. Brendan Rodgers miał wówczas pretensje do Jose Mourinho, że ten zaparkował dwa autobusy we własnym polu karnym.

Tym razem było inaczej. Chelsea zagrała dużo ofensywniej, jednak w 9. minucie straciła gola. Dużo miejsca przed "szesnastką" miał Emre Can i postanowił skrzętnie z tego skorzystać. Oddał strzał, a piłka po drodze odbiła się od Gary'ego Cahilla i zaskoczyła bramkarza londyńczyków.

Odpowiedź Chelsea była niemal natychmiastowa. Po rzucie rożnym z kilku metrów Cahill oddał strzał i dopiero technologia goal-line pokazała, że futbolówka przekroczyła linię bramkową.
Liverpool mimo straty bramki nadal prezentował się dobrze - inaczej niż w poprzednich meczach. Chelsea była jednak groźniejsza, gdy przedostała się pod pole karne rywali.

Kwadrans po zmianie stron nie było zbyt wielu emocji. Obie drużyny skoncentrowały się na defensywie.

W 67. minucie Cesar Azpilicueta z łatwością minął na skrzydle Philippe Coutinho i wpadł w pole karne. Podanie do Oscara było niecelne, ale w odpowiednim miejscu znalazł się Diego Costa. Hiszpan po dwóch meczach posuchy trafił do siatki przeciwnika i wyprowadził Chelsea na prowadzenie.

Rodgers natychmiast dokonał zmian. Na murawie zameldowali się Fabio Borini, Joe Allen oraz Rickie Lambert. Jednak nie oni byli bohaterami ostatnich minut. Sędzia Anthony Taylor nie zauważył jak Cahill zablokował ręką strzał rywala. To powinien być rzut karny, lecz sędziowie tego nie dostrzegli.

Chelsea była tego popołudnia zespołem lepszym i wygrała 2:1, zwiększając przewagę nad LFC do 15 punktów.

Liverpool - Chelsea 1:2 (1:1)
1:0 - Can 9'
1:1 - Cahill 14'
1:2 - Costa 67'

Składy:

Liverpool: Simon Mignolet - Glen Johnson, Martin Skrtel, Dejan Lovren, Alberto Moreno, Steven Gerrard, Emre Can (70' Joe Allen), Jordan Henderson, Philippe Coutinho (70' Fabio Borini), Raheem Sterling, Mario Balotelli (79' Rickie Lambert).

Chelsea: Thibaut Courtois - Branislav Ivanović, Gary Cahill, John Terry, Cesar Azpilicueta, Nemanja Matić, Cesc Fabregas, Ramires (54' Willian), Oscar, Eden Hazard (90+5' Filipe Luis), Diego Costa (90' Didier Drogba).

Żółte kartki: Sterling, Balotelli (LFC) oraz Oscar, Matic, Ivanovic, Costa (Chelsea).

Sędzia: Anthony Taylor.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×