Juergen Klopp: Musimy liczyć, że Lewandowski w sobotę będzie miał słabszy dzień
Trener Borussii Dortmund chwali byłego podopiecznego przed pojedynkiem z Bayernem Monachium. Przyznaje, iż nie przywiązuje dużej wagi do spekulacji łączących Marco Reusa z bawarskim klubem.
Konrad Kostorz
Robert Lewandowski już po raz drugi stanie naprzeciwko swoich byłych klubowych kolegów. W sierpniu na Signal Iduna Park w Dortmundzie nie wpisał się na listę strzelców, a Borussia Dortmund pokonała Bayern Monachium 2:0 w rywalizacji o Superpuchar Niemiec. Przed spotkaniem ligowym na Allianz Arena zdecydowanym faworytem są jednak aktualni liderzy Bundesligi.
Juergen Klopp po wygranej z FC St. Pauli w Pucharze Niemiec znów ma powody do optymizmu
W przypadku porażki w stolicy Bawarii Borussia najprawdopodobniej znajdzie się w strefie spadkowej. Klopp stara się nie patrzeć za siebie. - Myślę, że wygrana w takim pojedynku dodałaby nam wiele pewności siebie. Gdyby udało nam się zwyciężyć, zrobimy wszystko, aby wykorzystać to w kolejnych spotkaniach - analizował.
Sytuacja kadrowa żółto-czarnych przed sobotnim szlagierem jest korzystna i wyłączonych z gry jest tylko kilku piłkarzy. - Błaszczykowski, Kirch i Schmelzer będą brać udział w treningu drużyny rezerw, który zamierzam obserwować. Nawet bez tego wiem, że są na bardzo dobrej drodze do powrotu do gry. Z kolei Dong-Won Ji jeszcze przez trzy tygodnie nie będzie w stanie ćwiczyć - wyjaśniał trener.
Robert Lewandowski: Borussia wciąż może pokonać każdego, nie można jej lekceważyć