Padła twierdza Stalowa Wola

Stal Stalowa Wola przegrała po raz pierwszy w tym sezonie przed własna publicznością. Lepsza w derbowym pojedynku od zielono-czarnych okazała się Stal Mielec.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Ekipa z hutniczego miasta miała w ostatnim czasie dobrą serię i nie przegrywała. Na obiekcie przy ulicy Hutniczej nikt do soboty nie zwyciężył w tym sezonie. - Kiedyś ten mecz musiał nadejść. Szkoda, że akurat teraz w derbowym pojedynku ze Stalą Mielec. To był ważny pojedynek zarówno dla nas jak i dla kibiców. Zespołem może nie byliśmy słabszym, ale rywale wykorzystywali nasze głupie straty. Przyjechali się tu zdecydowanie bronić i to robił przez 90 minut. Na nas to wystarczyło - powiedział pomocnik Stalówki Damian Łanucha.

Stalowcy znów zagrali słabszy pojedynek. Przede wszystkim zielono-czarni nie stwarzali sobie okazji bramkowych, nie było też zagrożenia po stałych fragmentach gry. - Utrzymywaliśmy się jednak przy piłce, Mielec pozwalał nam grać. Ciężko jest coś wskórać przy takim boisku jakie jest u nas i przy tak dobrze grającym przeciwniku w defensywie. To nas nawet nie dziwi. Zdawaliśmy sobie sprawę, że tych okazji nie będzie zbyt wiele, gdyż rywale przyjechali się bronić i liczyli, że coś im tak może wpaść. Ta sztuka im się udała i wygrali - dodał.
Rywale z Mielca nastawili się głównie na kontry. Wiele z nich było bardzo groźnych, a po dwóch z nich padły bramki. Gospodarze popełniali sporo bardzo głupich strat w środku pola. - Pierwszego gola jak i drugiego straciliśmy po jakieś głupiej stracie w środku pola. Poszła kontra i trafili do siatki. Ta pierwsza bramka podcięła nam trochę skrzydła. Szkoda, że piłka nie wpadła do siatki Stali Mielec po strzale Łukasza Sekulskiego. Mogło być w końcówce ciekawie. Trochę dziwne, że przeciwnik gra defensywnie cały mecz, a stwarza sobie więcej okazji od nas - kontynuuje.

Drużyna ze Stalowej Woli tak na dobrą sprawę ożywiła się dopiero w samej końcówce po stracie gola. Znów bardzo dominowała nad rywalem, lecz tym razem nie udało się skutecznie zadać ciosu przeciwnikowi. - Zrobiło się trochę więcej miejsca, Stal Mielec zaczął opadać z sił. Przegrywaliśmy i musieliśmy dążyć do zwycięstwa. Niestety nie udało się. Co tu mówić. Może zabrakło szczęścia a chwilami umiejętności. Ciężko się gra przy tak dobrze grającym zespołem w defensywie - stwierdził pomocnik Stali Stalowa Wola.

Już we wtorek przed zielono-czarnymi bardzo trudny bój z zespołem z ekstraklasy w ramach Pucharu Polski. - Teraz przed nami spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Dla nas najważniejsza jest jednak liga. Liczyliśmy na punkty ze Stalą Mielec. Puchar to przygoda i jak się da to będziemy ją kontynuować jak najdłużej. Jeśli się nie uda, to nic. Świat się nie zawali. Wyjdziemy na boisko i na pewno będziemy walczyć. W lidze punkty są nam potrzebne. Zawsze walczymy o trzy punkty. Szkoda, że przerwaliśmy taką fajną serię - zakończył Damian Łanucha.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Czy Stalówka zdoła się odbudować i we wtorek powalczy o wygraną ze Śląskiem Wrocław?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×