Tomasz Unton zostaje na stanowisku trenera Lechii przynajmniej do końca roku

W piątek odbyła się konferencja prasowa z udziałem właściciela Lechii Gdańsk, Franza Josefa Wernze. Potwierdził on na niej, że szkoleniowcem Lechii Gdańsk do końca rundy pozostaje Tomasz Unton.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
- Nasz młody zespół trenerski cały czas działa i co tydzień pokazuje, że drużyna się rozwija. Jestem pewien, że zaufanie, jakie w nich pokładamy na sto procent się spełni - powiedział Wernze.
Początkowo tymczasowi szkoleniowcy klubu znad morza byli przez ostatnie tygodnie obserwowani przez działaczy z Gdańska. - Nie ukrywam, że od zwolnienia trenera Machado, pilnie obserwowaliśmy pracę naszego sztabu trenerskiego. Ocena jest pozytywna. Członkowie zarządu i inwestorzy uznali, że zespół trenerski zasłużył na dużą dozę zaufania. Do końca roku drużynę poprowadzą trenerzy Unton i Kalkowski. Nie ukrywamy, że w najbliższych dniach powinniśmy w sposób formalny nawiązać współpracę z trenerami Gładyszem i Puszkarzem, którzy będą pracowali z młodzieżą. Mamy bardzo dużo talentów, ale rzadko kiedy udaje im się osiągnąć poziom profesjonalny - zauważył Maciej Bałaziński, przewodniczący Rady Nadzorczej Lechii Gdańsk.

- Chciałbym powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tego, że dostałem taką szansę i wszyscy mają zaufanie do tej pracy, którą wykonaliśmy z tym zespołem - powiedział Tomasz Unton. - Myślę pozytywnie o przyszłości. Najważniejszą rzeczą dla tego zespołu są zwycięstwa. Zrobiliśmy mały krok i zespół zaczyna się prezentować coraz lepiej pod różnymi względami. Czeka nas dużo pracy, ale jesteśmy optymistami - przyznał trener, który ze względu na brak odpowiedniej licencji, może jak na razie pracować na tym stanowisku do końca roku.

- Nie ma ze strony zarządu żadnego ultimatum, by zespół zdobył ileś punktów, zdobył ileś bramek, czy założył odpowiednią ilość siatek - zapowiedział Bałaziński. - Na początku sezonu zespół nie grał, jak byśmy sobie tego oczekiwali, a teraz widać zmianę. Jak praca będzie przebiegać tak pozytywnie jak teraz, to nikt nie będzie patrzył tylko na punkty, ale piłka nożna polega na wygrywaniu i nie ukrywam, że to również się będzie liczyło - stwierdził.

- Główną rzeczą jest punktowanie. Tutaj nie gra się tylko po to, by ładnie wyglądać i grać, a o to by wygrywać. Wtedy wszyscy są zadowoleni i jest większe zainteresowanie meczami. Każdy tydzień przynosi nowości. Jest wielu zawodników, sztab i każdy dzień jest inny. Mamy bardzo dużo do zrobienia - od spraw czysto sportowych, poprzez zgranie i pracę z młodzieżą. Chcemy to spożytkować, by iść w tym kierunku, by zespół zdobywał punkty - dodał Unton.

Czy Tomasz Unton i Maciej Kalkowski powinni na dłużej pozostać na swoim stanowisku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×