Wisła Płock rozwiązała kontrakt z obrońcą, były napastnik Pogoni i Podbeskidzia na testach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kamil Hempel nie mógł liczyć na regularne występy w Wiśle Płock i we wtorek jego umowa z klubem została rozwiązana. Niewykluczone jednak, że niebawem do zespołu dołączy nowy piłkarz.

- Kamil zwrócił się do nas z taką prośbą, bo stwierdził, że nie ma szansy na przebicie się do składu. Postanowiliśmy pójść mu na rękę - przekazał portalowi SportoweFakty.pl prezes Nafciarzy, Jacek Kruszewski. - W przeszłości podobną sytuację mieli choćby Arkadiusz Mysona i Łukasz Nadolski. Wszystko odbywało się w kulturalnej atmosferze i tak też było teraz.

Wisła od dłuższego czasu poszukiwała napastnika i niewykluczone, że zakontraktuje go już za kilka dni. Na testach w Płocku pojawił się bowiem Mikołaj Lebedyński. - Przyjechał do nas w poniedziałek wieczorem, natomiast we wtorek po raz pierwszy wziął udział w zajęciach. Sztab szkoleniowy sprawdzi jego umiejętności i aktualną formę, a następnie podejmie decyzję. Myślę, że wyjaśni się to do końca tygodnia - dodał sternik I-ligowca. [ad=rectangle] Nikt w szeregach Nafciarzy nie ukrywa, że wzmocnienie ataku to obecnie największy priorytet. - Mamy tam tylko Marcina Krzywickiego. Jest jeszcze wprawdzie Dimitar Iliew, ale to raczej typowa dziesiątka - piłkarz, który angażuje się w rozegranie - wyjaśnił Kruszewski.

Początkowo zakładano, że napad drużyny Marcina Kaczmarka zostanie zasilony dopiero zimą. W aktualnych okolicznościach może się to stać jeszcze w trakcie rundy jesiennej. - Taki rozwój wypadków byłby dla nas najlepszy. Do rozegrania pozostało sześć kolejek, a to całkiem sporo - zakończył prezes klubu.

Ostatnio Lebedyński przywdziewał barwy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Wcześniej natomiast był piłkarzem Pogoni Szczecin, Rody Kerkrade oraz BK Hacken.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)